Wszystko wskazuje na to, że Bartłomiej Pawłowski wiosną będzie mógł pomóc widzewiakom.
Zaczął się nowy rok, a to znaczy, że zaczyna się najgorętszy okres przerwy zimowej. Zaraz ruszą przygotowania do rundy wiosennej, a to oznacza też transfery. Mówi się o tym, że widzewiacy zainteresowani są reprezentantem Litwy. Na konkrety w tym temacie musimy jeszcze trochę poczekać. Poprzednia zima pokazała zresztą, że czasem warto być cierpliwym. Najważniejszy transfer łodzianie przeprowadzili już po rozpoczęciu rundy wiosennej. Mowa oczywiście o Rafale Gikiewiczu.
ZOBACZ TAKŻE>>>>2025 rokiem nowego Widzewa? Klub czeka rewolucja
Jednak dla Widzewa jeden z najważniejszych ruchów jest już znany. Do gry wrócić ma lider drużyny, Bartłomiej Pawłowski. Jak udało nam się ustalić “Pawłoś” od początku przygotowań ma trenować z drużyną. To ważne wzmocnienie czterokrotnych mistrzów Polski, bo Pawłowski to nie tylko umiejętności, ale też charakter i doświadczenie. A tego nigdy za wiele. O tym jak ważnym piłkarzem dla czerwono-biało-czerwonych jest BP19 wie każdy i widać to na każdym kroku. Mimo kontuzji, Pawłowski był ważną postacią w szatni i motywował drużynę choćby przed ostatnim meczem roku, w którym łodzianie pokonali Stal Mielec 2:1. Można to zobaczyć w kulisach meczowych przygotowanych przez WidzewTV.
Czy ulubieniec kibiców od razu wskoczy do wyjściowego składu? Można przypuszczać, że Pawłowski będzie stopniowo wprowadzany do gry. Jego przerwa od piłki trwa od maja i Daniel Myśliwiec z pewnością nie chciałby ryzykować odnowienia urazu. Patrząc na konkurencję na skrzydłach, 32-latek powinien sobie poradzić bez większego problemu z odzyskaniem swojego miejsca w wyjściowej XI.
ZOBACZ TAKŻE>>>Sponsor Widzewa chce kupić klub! W grze gigantyczne pieniądze