Widzew Łódź Futsal zapewnił sobie awans do najlepszej ósemki ekstraklasy, dzięki czemu pierwszy raz w historii powalczy o mistrzostwo Polski. Zadecydowała ostatnia minuta ostatniego meczu fazy zasadniczej sezonu.
Starcie z AZS-em UW Darkomp Wilanów miało zdecydować o losach awansu do play-off. W grze o jedyne wolne miejsce w najlepszej ósemce przed ostatnią kolejką pozostawały już tylko Widzew Łódź Futsal i Red Dragons Pniewy. Łodzianie w czwartek grali u siebie z AZS-em UW Darkomp Wilanów, a ekipa z Pniew dopiero w sobotę ze zdegradowanym już Ruchem (wcześniej Clearexem) Chorzów. Widzew, mając tylko punkt przewagi nad Red Dragons, musiał więc w swoim ostatnim meczu zdobyć komplet punktów.
NIE PRZEGAP: Kibice Widzewa dają jasny sygnał. Większy stadion jest konieczny
Widzewiacy zrobili swoje, choć mecz był dramatyczny, a do zwycięstwa potrzebny był dobrze znany, przede wszystkim z zielonej murawy, ale coraz częściej obserwowany również na parkiecie, prawdziwy widzewski charakter. Czerwono-biało-czerwoni bramki na wagę zwycięstwa zdobyli dopiero w ostatniej minucie meczu. Decydujący był szalony, niesygnalizowany strzał z dystansu Kamila Kucharskiego na 52 sekundy przed końcem spotkania. Dzięki niemu Widzew wyszedł na prowadzenie, rywal się otworzył, a w konsekwencji wynik spotkania na 4:2 ustalił niedługo później Miłosz Krzempek.
CZYTAJ TEŻ: Nie do wiary! Widzew Futsal w play-offach!
Jak radzili sobie na parkiecie widzewiacy w tym arcyważnym meczu, który pozwolił pierwszy raz w historii awansować drużynie do ligowych play-offów? Więcej dowiecie się z naszej galerii. Żeby ją zobaczyć, wystarczy kliknąć w poniższe zdjęcie.