Mateusz Michalski ma wzmocnić drugi zespół Widzewa – informuje “Gazeta Wyborcza”.
Łódzki klub nie ustaje we wzmocnieniu pierwszego zespołu, który od nowego sezonu ma walczyć o czołówkę PKO Ekstraklasy. Ale nowi zawodnicy trafić mają też do zespołu rezerw, który awansował do 3. ligi po kilku latach prób. W końcu się udało.
W klubie chcieliby, aby Widzew II szedł jeszcze wyżej, do 2. ligi. Tam młodzi piłkarze mogliby zdobywać doświadczenie przed awansem do pierwszego zespołu.
Jak pisze “GW” do rezerw trafić mają młodzieżowi reprezentanci Polski różnych kategorii wiekowych, ale możliwe są też powroty byłych widzewiaków. W drużynie prowadzonej przez Michała Czaplarskiego grają już m.in. Daniel Tanżyna i Marcin Kozłowski, znani z gry w “jedynce”.
Teraz ich śladem ma trafić Mateusz Michalski, którego śmiało można nazwać gwiazdą, czy ikoną Widzewa z czasów reaktywacji i kolejnych awansów drużyny, która zaczynała od 4. ligi. Michalski odszedł z zespołu latem 2019 roku. Przez trzy sezony rozegrał 98 meczów ligowych, w których zdobył 34 gole. To bardzo dobry wynik. To m.in. on strzelił pierwszego gola w Sercu Łodzi.
Michalski ma obecnie 33 lata. Po odejściu z Widzewa występował w Radomiaku, potem wrócił do Łodzi i już w 1. lidze dołożył w dwóch sezonach 55 występów i pięć goli.
Piłkarz awansował nawet do dwudziestki najskuteczniejszych piłkarzy Widzewa w historii. Oczywiście on strzelał tylko w niższych ligach, a nie w ekstraklasie, ale i tak trzeba ten wyczyn docenić.
W ostatnich trzech sezonach Michalski był w Polonii Warszawa. Wywalczył z nią awans do 1. ligi. W tym ostatnim Czarne Koszule walczyły o elitę, ale przegrały w pierwszym barażu. Już jednak bez udziału byłego widzewiaka, który nie zagrał w całych rozgrywkach.