Meczowa koszulka Kappy kosztuje aż 479 złotych, o ile w ogóle jest w sklepie. Wygląda na to, że z trykotami Macrona będzie o wiele lepiej. Powinna być o wiele tańsza i dostępna w różnych rozmiarach. Są na to dowody.
Na nowo rozgorzała dyskusja o oficjalnym sklepie Widzewa. Ten temat poruszył w programie „Robotniczy Talk Show” w Widzew TV prezes Mateusz Dróżdż. Mowa była o starym sklepie, który od kilku lat funkcjonuje w parterze stadionu przy al. Piłsudskiego 138, a także o nowym, który dopiero ma powstać. Na ten stary kibice wiele razy narzekali i nie chodziło tylko o asortyment, ale też o obsługę. Ta, według prezesa, znacznie się już poprawiła, m.in. dzięki zmianie kadry kierowniczej w ostatnim czasie. Jeśli chodzi o nowy sklep, to jest już decyzja, że ma on powstać. – Nie mogę na razie powiedzieć, gdzie będzie się mieścił, ale lokalizacja jest już wybrana – powiedział Dróżdż.
Powstanie nowego sklepu wiąże się w dużej mierze z nowym partnerem technicznym Widzewa. Od grudnia wiadomo, że będzie nim firma Macron. Kontrakt ma obowiązywać aż do 2027 roku, więc jest to umowa długoletnia. Jak zapewniają w Widzewie, jest dla klubu bardzo korzystna, to wręcz absolutny top w Polsce.
Po tym sezonie kończy się umowa z inną włoską firmą – Kappa, z której kibice nie byli zadowoleni. Koszulki może i były ładne, ale bardzo drogie, a do tego był ogromny problem z ich dostępnością. Teraz ma się to zmienić. Wyroby od Macrona mają być tańsze i dostępne od ręki. Czy koszulki będą ładne? Tego oczywiście się dopiero dowiemy. Jak pisaliśmy, pierwszy komplet ma być w barwach klubu, a drugi żółto-czarny, a więc będzie to powrót do tradycji. Teraz na wyjazdach drużyna występuje w granatowych strojach, a w Fortuna Pucharze Polski grała na biało.
CZYTAJ TEŻ: Widzew w nowym sezonie wróci do żółto-czarnych strojów?
„Nowe, najwyższej jakości trykoty będą połączeniem technologicznych i estetycznych innowacji ze szczególnym skupieniem na detalach oddających charakter klubu z alei Piłsudskiego. Wyrafinowane wstawki graficzne oparte na ważnych dla czterokrotnych mistrzów Polski symbolach, będą odwołaniem do bogatej przeszłości, teraźniejszości, ale i przyszłości w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce” – informował klub chwilę po podpisaniu kontraktu. Czekamy więc.
W tej chwili za meczową koszulkę od Kappy kibic czerwono-biało-czerwonych musi zapłacić aż 479 złotych. To znaczy musiałby, bo nie ma ich sklepie, chociaż na oficjalnej stronie cały czas wisi reklama, by kupić koszulkę. Na zdjęciu widać czerwony trykot, taki sam, w jakim grają piłkarze. To poważne wprowadzanie w błąd, tej reklamy i odesłania nie powinno tutaj być. Wejdźcie w nią, to sami się przekonacie, co jest dalej.
W sklepie oficjalnym w internecie w zakładce „Zestaw meczowy” można znaleźć jedynie granatowy trykot z napisem „Zawsze w 12” za 119 złotych (obniżka ze 199) oraz biały bez żadnych napisów i reklam za 165 złotych (z 275). Z tym, że po wejściu dalej, w przypadku tej pierwszej koszulki dowiemy się, że nie ma ich na stanie! Białe są w rozmiarach M, XL i 4XL. Wybór spośród innych produktów Kappy też jest słaby. Dla dzieci nie ma właściwie nic. To tylko kurtka i ortalion w ledwie kilku rozmiarach. O Kappie trzeba szybko zapomnieć. Totalna porażka: klubu, formy i w efekcie kibiców.
Macron jest już na polskim rynku i ubiera piłkarzy klubów, które mają bardzo dużo kibiców, czyli Lecha Poznań i Wisłę Kraków. To będzie cecha wspólna tych trzech klubów. Sprawdźmy, jak wygląda oferta firmy i klubów w oficjalnych sklepach, ile kosztują koszulki i jakie jeszcze produkty od Macrona może kupić fan Lecha i Wisły. Bo zapewne podobnie będzie w Widzewie.
Idziemy do sklepu aktualnego mistrza Polski, czyli Lecha. Skupiamy się tylko na wyrobach firmy Macron. Jest w czym wybierać. Za koszulkę meczową domową zapłacić trzeba 299,90 złotych i do wyboru są wszystkie rozmiary. Można też samemu zdecydować, jakie nazwisko i numer chce się na plecach, a także które reklamy mają być na trykocie. Wszystko jest dodatkowo płatne – od 5 do 45 złotych.
Za koszulki meczowe dedykowane występom w Lidze Konfederacji (trzy rodzaje) trzeba zapłacić o 50 złotych więcej. I co bardzo ważne – można też kupić koszulki dziecięce. Kosztują 249 złotych (plus wybrane dodatki). Do wybory są trykoty: niebieski, biały i granatowy.
Fan Lecha może tez kupić inne produkty Macrona: spodnie, t-shirty, bluzy, spodenki, małe torebki, a także dziecięcy dres. W tej chwili kosztuje tylko 129 złotych, ale do wyboru są tylko dwa rozmiary.
Podsumowując jednak – kibic Lecha ma co kupić, przede wszystkim meczowe koszulki w różnych kolorach i rozmiarach od 299,90 złotych, dla siebie i dla dziecka.
Teraz Wisła Kraków. Akurat trafiamy na promocję. Bluzy bramkarskie można kupić za 219,99 złotych (zamiast 249,99), także dziecięce. Ale oczywiście najważniejsze są koszulki meczowe. Do wybory są białe i czerwone. cena to 299 złotych. Za dziecięce zapłacić trzeba o 60 złotych mniej. Za dodatkowy nadruk trzeba dopłacić 40 złotych. Kupić można tez spodenki, spodnie i getry. Można się więc ubrać od stóp do głów i wyglądać jak piłkarz Wisły. Tak jak w przypadku Lecha, także tutaj można kupić inne ubrania od Macrona z herbem i w barwach klubu z Krakowa.
Podsumowując, fani Lecha i Wisły mogą być zadowoleni, bo dostają ładny i dobry towar w dobrych cenach. 300 złotych za meczową koszulkę (dziecięce są tańsze), to naprawdę uczciwa cena. W Widzewie powinno być tak samo. Kupicie za taką kwotę?