Imad Rondić dołączył do Widzewa przed tym sezonem, jako rywal dla Jordiego Sáncheza. Od pewnego czasu to jednak Bośniak wychodzi w pierwszym składzie drużyny prowadzonej przez Daniela Myśliwca.
To pierwszy sezon Imada Rondicia w Widzewie. Do tej pory Bośniak w 28 spotkaniach zdobył sześć goli i zanotował trzy asysty, ale podkreśla, że to dla niego za mało.
– Myślę, że jedenaście goli byłoby satysfakcjonujące. W pucharze mam dwa, w lidze cztery. Zostało więc jeszcze pięć. Ogólnie to chcę strzelać w każdym meczu, ale myślę, że taka liczba jest w moim zasięgu. Może się nawet okazać, że będę miał więcej – mówił w wywiadzie dla oficjalnej strony klubu rosły napastnik.
Imad Rondić zdradza, że granie dla takiego klubu to świetne przeżycie. Bośniak jest zdania, że dobra forma Widzewa nie jest wszystkim na co stać podopiecznych Daniela Myśliwca.
– Jestem zadowolony. To mój pierwszy sezon, a już mam sześć goli i trzy asysty. To niezły wynik, choć oczywiście może być lepszy. Bardzo cieszę się, że tu jestem. Walka dla Widzewa, Klubu z wielką historią, to niesamowite uczucie. Zaszczyt. Jako zespół możemy być jeszcze lepsi, cały czas się rozwijamy – mówił Imad Rondić.
25-latek wyjawił, który z piłkarzy grających na najwyższym poziomie robi na nim największe wrażenie.
– W młodości moimi idolami byli Cristiano Ronaldo i Zlatan Ibrahimović. Obecnie staram się coś podpatrywać u każdego napastnika, którego oglądam. Haaland jest maszyną do strzelania goli, a każdy ofensywny piłkarz chciałby taką być. Oczywiście Lewandowski także jest niesamowity. Lubię też Oliviera Giroud, myślę, że nasz styl gry jest trochę podobny. Obaj jesteśmy lewonożni i wysocy, nie unikamy pojedynków fizycznych, do tego dużo gramy głową – powiedział Rondić.
Cały wywiad z Imadem Rondiciem możecie przeczytać TUTAJ.