Czy stadion Widzewa da się rozbudować? Głos w tej sprawie po raz kolejny zabrał Jacek Ferdzyn, architekt Serca Łodzi.
Temat powiększenia Serca Łodzi od lat jest poruszany przez kibiców Widzewa. W ostatnim czasie znowu zrobiło się głośno o takim pomyśle, bo potrzebę rozbudowy zasygnalizował Robert Dobrzycki, nowy właściciel klubu. I rzeczywiście, takie przedsięwzięcia wydaje się być konieczne jeśli RTS ma się dalej rozwijać. Wiemy też jednak, że sam projekt rozbudowy nie jest taki oczywisty i to z kilku względów. Ostatnio w wywiadzie dla ŁS prezes czerwono-biało-czerwonych, Michał Rydz przyznał, że klub celuje w projekt, który powiększy obecny obiekt do 28 tysięcy miejsc. To wydaje się być optymalna pojemność, a jednocześnie absolutne maksimum jakie można uzyskać przy Piłsudskiego. Mówiło się też o pomyśle budowy nowego stadionu w zupełnie innej lokalizacji. Chodziło o Henryków, ale taka inwestycja pochłonęłaby gigantyczne sumy pieniędzy.
Jakiś czas temu na łamach ŁS opublikowaliśmy list od jednego z naszych czytelników, który przedstawił pomysł na rozbudowę Serca Łodzi. Wzorując się na stadionie w Salzburgu, wokół obiektu Widzewa miałaby powstać osobna niezależna konstrukcja, która wspólnie z istniejącymi już trybunami stworzyłaby jedną bryłę. Podobne rozwiązanie przedstawił we wtorek Jacek Ferdzyn, który wziął udział w spotkaniu z kibicami w Muzeum Widzewa Łódź, z okazji 10-lecia powstania Stowarzyszenia Reaktywacji Tradycji Sportowych.
Podczas eventu nie zabrakło wspomnień dotyczących rozbudowy starego stadionu za czasów gry w Lidze Mistrzów czy tych związanych z projektowaniem obecnego stadionu. Głównym tematem była jednak potencjalna rozbudowa Serca Łodzi. Sam Ferdzyn mówił kiedyś, że coś takiego jest niemożliwe, ale później zmienił zdanie.
– Są kraje, gdzie takie rozbudowane stadiony to norma. W Anglii jest wiele obiektów, które powstawały stopniowo. Na ten moment, zachowując obecną konstrukcję stadionu Widzewa możliwe jest nadwieszenie dwóch rzędów. To jednak nie dałoby zbyt wielu dodatkowych miejsc. Generalnie moim zdaniem są trzy warianty rozbudowy tego stadionu. Jedna zakłada wzięcie 10-15 metrów terenu od strony trybun B, C i D i stworzenie osobnej konstrukcji, budujemy osobne klatki schodowe. Dach musiałby zostać zdemontowany i powstałby nowy – mówił Ferdzyn.
I kontynuował:
– Kolejny wariant zakłada rozbudowę tylko trybuny C. Dalej mówimy o zwiększeniu pojemności do blisko 30 tysięcy miejsc. Trzecia możliwość to rozbudowa B, C i D, ale metodą asymetryczną, czyli trybuny B i D byłyby powiększone o 10 rzędów, a C o 15-20 rzędów. W tym wszystkim nie zakładałem rozbudowy trybuny A. Tam jest masa instalacji. Natomiast rozbudowując C, można zrobić tam dodatkowe loże vipowskie – tłumaczył.
Projekty, plany, wizje…trzeba jednak pamiętać, że takie przedsięwzięcie to też ogromne kwoty. Jakie? Zdaniem Jacka Ferdzyna, można mówić o 180-200 milionach złotych. To bardzo duże pieniądze, choć znacząco mniejsze w porównaniu z pomysłem budowy całkiem nowego obiektu. Trzeba też pamiętać o tym, że na pewien czas kibice musieliby opuścić Serce Łodzi.
– Trzeba się pogodzić z tym, że na jakiś czas sektory trzeba będzie wyłączyć z użytku. Szczególnie podczas prac związanych z demontażem dachu. Może udałoby się to zrobić tak, żeby mecze bez kibiców odbywały się tylko przez określony czas? Rozbudowa zajęłaby około roku. Myślę, że dłużej zajmie dogadanie się z miastem w tej sprawie.
A Waszym zdaniem, który wariant brzmi najlepiej i jak powinno wyglądać powiększone Serce Łodzi?