Przejrzeliśmy archiwalne edycje FIFY w poszukiwaniu awatarów obecnych piłkarzy Widzewa. Juliusz Letniowski trzecim najsłabszym piłkarzem zespołu? Abdul Aziz Tetteh wśród dziesięciu najlepszych graczy Ekstraklasy? Zapraszamy na podsumowanie, w którym nie zabrakło zaskoczeń!
Przypomnijmy: FIFA to popularny symulator piłki nożnej. W kolejnych edycjach (wydawanych co roku) umiejętności poszczególnych zawodników oceniane są w skali od 0 do 100. W tej skali oceniane są takie cechy piłkarzy, jak „szybkość”, „przyspieszenie”, czy „dalekie strzały”. Całość składa się na tzw. ocenę ogólną. Najlepsi piłkarze na świecie mogą pochwalić się oceną przekraczającą 90 punktów (Messi – 93, Kevin de Bruyne – 91, Kane – 90), a większość reprezentantów Polski i największe gwiazdy Ekstraklasy ocenianych jest powyżej 70 „oczek” (Kamil Glik – 73, Krzysztof Piątek – 76, Paweł Kieszek – 73, Filip Mladenović – 72).
W poszukiwaniu obecnych widzewiaków musieliśmy sięgnąć aż do FIFY 13. Obecni podopieczni Janusza Niedźwiedzia pojawiali się też licznie w późniejszych edycjach gry, niektórzy nawet w tej wydanej zaledwie przed rokiem. Łącznie na wirtualnych boiskach odnajdziemy aż 15 z 27 obecnych piłkarzy pierwszej drużyny Widzewa. Jak mocna byłaby drużyna Widzewa w wersji cyfrowej? Sprawdźmy!
Jakub Wrąbel to jedyny spośród obecnych bramkarzy Widzewa, który został uwzględniony w którejkolwiek grze z serii FIFA. W edycji z 2019 roku jego umiejętności wyceniono na 60 punktów, z możliwością rozwoju aż o dziewięć „oczek”. Doceniono zwłaszcza jego refleks (62) oraz parady (61).
Tomasz Dejewski znalazł się w edycji gry wydanej zaledwie rok temu. Przyznano mu 59 punktów oceny ogólnej. Najmocniejszymi stronami Dejewskiego były według twórców gry siła (79 punktów), wytrzymałość i skoczność (po 66).
Krystian Nowak znalazł się w bazie piłkarzy występujących w FIFIE w czasie, gdy grał w szkockim Hearts of Midlothian. Ocena ogólna na poziomie 62 punktów zapewniłaby mu przyzwoitą pozycję w większości wirtualnych jedenastek polskich drużyn, jednak w klubie z Edynburga otrzymał dopiero siódmą najlepszą ocenę spośród obrońców. Twórcy gry docenili zwłaszcza siłę (76), zwinność (74) i skoczność (73) obecnego widzewiaka.
Wirtualny odpowiednik Pawła Zielińskiego pojawił się w kilku edycjach gry. Jego umiejętności najwyżej oceniono w roku 2016, kiedy to jako piłkarz Śląska Wrocław mógł pochwalić się oceną ogólną na poziomie 67 punktów, a także potencjałem pozwalającym na doliczenie w przyszłości trzech kolejnych „oczek”. Dwa lata później, gdy był piłkarzem legnickiej Miedzi, przyznano mu już o trzy punkty mniej. Na stosunkowo wysokim poziomie pozostała jednak ocena jego przygotowania fizycznego i dynamiki – wytrzymałości (77 punktów), a także przyspieszenia czy szybkości biegu (po 76).
Portugalczyk jest jednym z najwyżej ocenianych piłkarzy Widzewa. Lewego obrońcę odnajdziemy w poprzedniej edycji gry, w której jego wirtualny awatar bronił barw portugalskiego Farense. Ocena ogólna na poziomie 68 punktów czyniła Nunesa podstawowym graczem „Lwów z Algarve”. Wyróżniała go zwłaszcza wszechstronność – większość jego cech oceniono na poziomie 60-75 punktów, tylko w przypadku niektórych z nich ocena była mniejsza niż 60 „oczek”. Dzięki temu Nunes był pożyteczny w różnych częściach boiska – równie dobrze sprawdzał się jako lewy obrońca, prawy pomocnik, skrzydłowy, czy nawet środkowy napastnik.
Były piłkarz drużyn młodzieżowych UKS-u SMS-u Łódź i Widzewa znalazł się w grze dwukrotnie, w obu przypadkach bronił barw Wisły Płock. Po raz ostatni na wirtualnych boiskach można go było zobaczyć w edycji gry wydanej dwa lata temu. Charakterystyczną cechą Stępińskiego było w niej to, że jego warunki i przygotowanie fizyczne oceniono znacznie wyżej niż umiejętności ściśle związane z grą defensywną (wytrzymałość – 81 punktów, równowaga – 80, ale jednocześnie odbiór tradycyjny – 61, a defensywna świadomość – 56). Na trzy z pięciu gwiazdek (to sporo jak na piłkarza tej klasy) oceniono też jego umiejętność gry słabszą nogą. Dzięki temu dobrze sprawdzał się zarówno na prawej, jak i na lewej obronie.
Ciekawy przypadek. Mateusz Michalski znalazł się w FIFE tylko raz i było to aż… dziewięć lat temu. Obecny piłkarz Widzewa był wtedy obiecującym młodzieżowcem Polonii Warszawa. Wyróżniały go cechy, z których znany jest po dziś dzień – przyspieszenie i szybkość biegu, ocenione na 70 punktów. Uwagę przykuwały też wysokie noty za sztuczki i umiejętność gry słabszą nogą (w obu przypadkach trzy gwiazdki na pięć możliwych). Pomimo tego ocena ogólna Michalskiego była przeciętna – zaledwie 55 punktów. Uznano go za gracza o sporym potencjale – w przyszłości jego ocena mogła urosnąć do 64 „oczek”.
Lider drugiej linii czerwono-biało-czerwonych jest… trzecim najniżej ocenionym spośród obecnych piłkarzy Widzewa. Zaledwie 57 punktów oceny ogólnej sprawiało, że w FIFIE 20 Letniowski był piłkarzem głębokich rezerw Lecha Poznań. Wyróżniał go potencjał umożliwiający rozwój aż o 11 „oczek”. Do tak niskiego wyniku nie przystawały oceny jego boiskowej dynamiki – imponująco oceniono zwłaszcza przyspieszenie (84 punkty) oraz równowagę (83) obecnego widzewiaka.
Kolejny piłkarz, którego awatarem mogliśmy pokierować w edycji gry wydanej przed rokiem. W FIFIE 21 Danielak dysponował oceną ogólną na poziomie 63 punktów i był piłkarzem z pogranicza podstawowej jedenastki i ławki rezerwowych Podbeskidzia. Twórcy gry wyróżnili obecnego gracza czerwono-biało-czerwonych, przyznając mu cechę specjalną „zwinny drybler”.
Najniżej oceniony spośród obecnych widzewiaków. Patryk Mucha pojawiał się w grach z serii FIFA trzykrotnie – w latach 2016, 2018 i 2019; za każdym razem jako piłkarz Zagłębia Lubin. Jego ocena ogólna pozostawała na względnie stałym (i bardzo niskim) poziomie 53-54 punktów. Zmniejszał się jedynie jego potencjał – w FIFIE 17 Mucha mógł osiągnąć 64 punkty oceny ogólnej, dwa lata później 62, a po kolejnym roku – zaledwie 61.
Tutaj bez zaskoczeń – najmocniejszą stroną wirtualnej wersji Dominika Kuna z FIFY 18 jest oczywiście szybkość. Równowaga oceniona na 90 punktów, zwinność na 80, przyspieszenie na 77 – to wyniki, które robią wrażenie nawet przy 60 punktach oceny ogólnej (potencjał 66).
Na wirtualnych boiskach żaden z obecnych piłkarzy Widzewa nie może równać się z Tettehem. W FIFIE 21 umiejętności ówczesnego gracza tureckiego Gaziantepu oceniono aż na 71 punktów. Gdyby przenieść go do ówczesnej Ekstraklasy znalazłby się wśród… dziesięciu najlepszych piłkarzy ligi. Zderzenie z wirtualnym Tettehem jest równie nieprzyjemne, co konfrontacja z Tettehem prawdziwym – siłę obecnego widzewiaka oceniono na imponujące 88 punktów.
Paweł Tomczyk był w FIFIE 21 jedną z największych ekstraklasowych gwiazd młodego pokolenia. Wyjściowa ocena ogólna na poziomie 62 punktów nie robiła może tak dużego wrażenia, jednak spory potencjał sprawiał, że Tomczyk mógł rozwinąć się do 71 punktów i stać się jednym z czołowych napastników ligi. Najmocniejsze atuty? Szybkość biegu (83 punkty), przyspieszenie (82) i zwinność (72).
Kolejna niespodzianka. Przemysław Kita trafił do bazy piłkarzy odwzorowanych w FIFIE… osiem lat temu, jako młody zawodnik Cracovii. Kita nie został doceniony przez twórców gry – przyznano mu 56 punktów, a stosunkowo niewielki potencjał pozwalał na rozwój zaledwie o sześć „oczek”.
Najwyżej oceniony spośród obecnych napastników Widzewa. Montini trafił do FIFY 21 jako snajper Astry Giurgiu. Twórcy gry widzieli w nim przede wszystkim napastnika-„wieżowca” skaczącego do górnych piłek. Najwyżej oceniono bowiem jego równowagę (80 punktów), skoczność (79), siłę (72) oraz celność główek (70). Ocena ogólna? 65 „oczek”.
Mateusz Ludwikowski, Konrad Reszka, Michał Grudniewski, Filip Becht, Daniel Tanżyna, Dawid Owczarek, Radosław Gołębiowski, Marek Hanousek, Mateusz Malec, Kacper Karasek, Bartosz Guzdek, Daniel Villanueva – nie znaleźli się jeszcze w żadnej edycji FIFY.