W piątek rywalem Widzewa będzie Górnik Zabrze. Zespół z Zabrza nie wygrał ostatnich czterech meczów w lidze i jest na dole tabeli. Widzew oczywiście jest na drugim biegunie, ale w klubie bez przerwy powtarzają, że nie ma mowy o samozadowoleniu. – Patrzymy na naszą codzienną pracę i mamy satysfakcję, że jej odzwierciedleniem są dobre wyniki. Ale zdajemy sprawę, że nie jesteśmy idealni, doskonali i w każdym meczu musimy się napracować, włożyć w niego dużo mądrości, charakteru i zaangażowania. Punkty same się nie zdobywają – mówi przed meczem z Górnikiem trener Janusz Niedźwiedź. Spytany na konferencji o to, jak odbiera to, że jego zespół nazywają objawieniem ligi, odpowiedział: – Do końca rudny mamy trzy mecze. Wtedy spojrzymy w tabelę i podsumujemy, przede wszystkim na liczbę punktów.
CZYTAJ TEŻ: Trener Widzewa wskoczył na drugie miejsce w PKO Ekstraklasie
Co sądzi na temat Górnika? – Gra bardzo intensywnie w pressingu, atakuje dużą liczbą zawodników. Strzela dużo goli, bo stwarza dużo sytuacji sporo z nich wykorzystuje. Dużo też ich jednak traci, bo poza Miedzią i Lechią stracił ich najwięcej w lidze. Górnik wznosi się więc na wyżyny, ale potrafi też w obronie popełniać proste błędy. Przed nami jednak bardzo ciężki mecz, czeka nas bardzo intensywne granie i wymagające taktycznie spotkanie. Dlatego, tak jak zawsze, chcemy się do niego bardzo dobrze przygotować – stwierdził trener Widzewa.
Według niego mocne strony rywala to ofensywa i właśnie liczba strzelonych goli. – Na pewno zwracamy uwagę na Lukasa Podolskiego. Zespół go szuka, dużo po nim oczekuję. On jedną akcję, strzałem, może coś stworzyć, gdy zespół atakuje. Na pewno trzeba zwrócić na niego szczególną uwagę, co nie znaczy, że nie ma tam innych dobrych zawodników. To jednak lider. Może mniej biega, ale jest groźny – powiedział Niedźwiedź.
Zapytany, czy ktoś z widzewiaków będzie mistrza świata pilnował indywidualnie, ten stwierdził, że to możliwe, bo każdy pomysł na grę jest brany pod uwagę. – Będziemy mieli swoje sposoby, jak go wyłączyć, ale nie tylko jego, bo nie tylko ona ma atuty. Górnik ostatnio przegrywał nie dlatego, że był dużo słabszy od rywali, ale decydował o tym pewien ciąg zdarzeń.
Na szczęście sytuacja kadrowa Widzewa wciąż jest znakomita. Do gry są gotowi ci sami piłkarze, co ostatnio. – Jest bardzo dobrze. nic się nie zmienia. Jest tak, jak powinno być – zakończył Niedźwiedź.
Mecz z Górnikiem rozpocznie się w Zabrzu w piątek o godzinie 20.30.