Nie mamy idealnej sytuacji – mówi trener Janusz Niedźwiedź przed meczem Widzewa z Cracovią.
W niedzielę Widzew zagra na wyjeździe z Cracovią. To pierwsza kolejka po dwutygodniowej przerwie związanej z meczami reprezentacji. W jakich warunkach pracowali widzewiacy? – Było lepiej, ale pogoda nas nie rozpieszczała. Nie mamy jednak na to wpływu. Zajmowaliśmy się tym, na co mamy wpływ. Najpierw było kilka dni wolnego, a potem praca – mówi trener Janusz Niedźwiedź. Pracowaliśmy nad dwoma elementami: w obronie i w ataku. Więcej było pracy nad modelem gry.
CZYTAJ TEŻ: Młodzi, obiecujący i oddani przez Widzew. Często za darmo
Cracovia jest tuż za Widzewem, więc tak jak łódzki zespół walczy jeszcze o czołowe miejsca. – My nie myślimy o trzecim, czy czwartym miejscu, czy o Cracovii. Myślimy o sobie, o tym, by wygrać kolejne spotkanie. Nasze myśli są przy dobrym przygotowaniu się do meczu – mówi trener. – Cracovia jest nas blisko. To mocny zespół, który zrobił postęp. Widać różnicę w grze z jesieni, a teraz. Więcej rozgrywa piłkę, bazuje na stałych fragmentach gry, na szybkim ataku. Poprawiła na pewno budowanie gry, więcej utrzymuje się przy piłce. Zrobiła wyraźny progres.
Niedźwiedź na konferencji prasowej podkreślił jednak kilka razy, że to jego zespół, a nie Cracovia interesuje go najbardziej. – Ciężko mi powiedzieć, jakie są nastroje u rywala, jak trenował, jakie mają problemy – powiedział. Dodał, że piłkarze zobaczą, jak zespół z Krakowa wykonuje stałe fragmenty.
Jak zawsze szkoleniowiec łodzian nie mówił zbyt wiele o sytuacji kadrowej. Wiadomo na pewno, że nie wystąpi jeszcze Fabio Nunes. – Dalej nie mamy idealnej sytuacji. Nie mieliśmy ostatnio Fabio. Liczymy, że od przyszłego tygodnia wróci do normalnego treningu i na Stal Mielec będzie mógł być brany pod uwagę – powiedział.
Nie wspomniał o Mato Milosu, ale pewnie z nim też będzie problem i po prawej stronie zagra Paweł Zieliński.
Ze zgrupowania reprezentacji wrócili już Henrich Ravas i Andrejs Ciganiks. – Heniek pracuje z nami od początku mikrocyklu, a dzisiaj do treningu wraca Andrejs – stwierdził trener.