Pierwszy transfer Widzewa na ostatniej prostej. Jego piłkarzem zostanie Jakub Łukowski z Korony Kielce.
O tym, że 27-letnim skrzydłowym interesuje się klub z Serca Łodzi napisał na portalu X profil FootballScout. Autor jest zwykle dobrze poinformowany, a jego informacje się sprawdzają. Tak jest i w tym przypadku.
Skoro informacja wyszła już na światło dzienne, to można potwierdzić, że Łukowski zostanie zawodnikiem Widzewa. Warunki jego gry w czerwono-biało-czerwonych barwach zostały już niemal w pełni ustalone. 27-latek od lipca będzie wolnym graczem, bo jego kontrakt z Koroną się kończy.
Nie wiadomo jeszcze, jak potoczą się losy klubu z Kielc. Na kolejkę przed końcem jest bliska spadku, ale może się jeszcze uratować i Łukowski może w tym pomóc. Urodzony w Bydgoszczy skrzydłowy wrócił w kwietniu do gry po długiej przerwie spowodowanej poważną kontuzją (zerwane wiązadła w kolanie). Nie grał od 4. kolejki, czyli od sierpnia. Teraz wchodzi na boisko w drugich połowach, po urazie nie ma już śladu. W Widzewie wierzą, że od nowego sezonu Łukowski będzie w swojej dawnej formie i pomoże drużynie w walce o czołówkę.
Swój najlepszy okres Łukowski miał w sezonie 2022/2023, czyli całkiem niedawno. W 34 meczach strzelił wtedy dla Korony aż 12 goli. W sumie w najwyższej klasie rozgrywkowej ma ich 14 w 79 występach. Widzewowi też zresztą strzelał. Zdobył gola w ostatnim meczu poprzedniego sezonu. Korona wygrała wtedy w Sercu Łodzi 3:0.
Co ciekawe były gracz m.in. także Wisły Płock, Zawiszy Bydgoszcz i Miedzi Legnica, był w 2019 roku bliski przyjścia do Widzewa. Dyrektorem sportowym łódzkiego klubu był wtedy Łukasz Masłowski. Wszystko było ustalone, ale na spotkaniu, na którym miano podpisać kontrakt, nie pojawiła się ówczesna prezes Martyna Pajączek. I tak temat upadł.
Teraz Łukowski niemal na 100 procent zostanie widzewiakiem.