

W środę o godzinie 17.30 Widzew w 1/16 finału STS Pucharu Polski zagra w Sercu Łodzi z Zagłębiem Lubin. W drużynie gości może zagrać były widzewiak Jakub Sypek.
9 listopada 2024 roku. Widzew w ligowym meczu podejmuje Zagłębie. I wygrywa 2:0 po dwóch golach Jakuba Sypka. Dla 23-letniego wtedy piłkarza to ważna chwila, bo Zagłębie to jego były klub, grał w nim jeszcze jako junior. Teraz historia zatoczyła koło i Sypek wraca na Widzew znów jako zawodnik Miedziowych.
– Widzew jest klubem, który bardzo mi pomógł. Teraz jestem jednak piłkarzem Zagłębia i bardzo chciałbym zdobyć bramkę w Sercu Łodzi. Najważniejsze jest jednak dobro zespołu i wypełnienie celu, jakim jest awans do kolejnej rundy Pucharu Polski – mówi piłkarz w rozmowie z oficjalnym portalem klubu z Lubina.
Padło pytanie m.in. o kibiców Widzewa i atmosferę w Sercu Łodzi. – Widzew grający u siebie przed własną publicznością, a w delegacji, to zupełnie dwie inne drużyny. Grając w Sercu Łodzi, czułem na swoim przykładzie, że te trybuny potrafią ponieść zespół do zwycięstwa. My jednak mamy tam pewien plan do wykonania i jedziemy do Łodzi z chłodną głową – stwierdził piłkarz.

Widzew ostatnio przegrał w lidze z Motorem, a Zagłębie zremisowało z Bruk-Betem Termalicą Nieciecza. Ten wynik był rozczarowujący dla Miedziowych. – W piłce fajne jest to, że jeśli nie pójdzie ci w danym spotkaniu, to szansa na rehabilitację przychodzi bardzo szybko. Prawdą jest, że ten remis w Niecieczy nie był dla nas zadowalający. Mamy nadzieję, że w meczu z Widzewem wszystko pójdzie po naszej myśli i przypieczętujemy awans do kolejnej rundy – mówi Sypek.
To niejedyny piłkarz, który grał w Widzewie, a teraz reprezentuje Zagłębie. Kilka dni temu do klubu z Dolnego Śląska przeniósł się Rafał Gikiewicz. I dzisiaj może zadebiutować w nowych barwach.
Jakub Sypekpuchar polskiRafał GikiewiczWidzew ŁódźZagłębie Lubin