Po wygranych przez Widzew derbach Łodzi głos zabrał strzelec jedynej bramki w meczu – Jordi Sanchez.
Hiszpan w Widzewie zanotował świetną rundę jesienną sezonu 2022/2023. Wiosną jego gra była już dużo słabsza. Do siatki rywali trafił zaledwie raz, w meczu z Wisłą Płock. To wtedy Sanchez wpisał się na listę strzelców po raz ostatni. W starciu z ŁKS-em hiszpański napastnik pokazał się ze świetnej strony. Momentami wyglądał tak jak piłkarz, którego w Łodzi pokochano jesienią zeszłego roku. Kluczowa dla Sancheza okazała się być końcówka pierwszej części gry. To wtedy Jordi pokonał Aleksandra Bobka po podaniu Bartłomieja Pawłowskiego. Trzy minuty później zrobił to ponownie, ale VAR anulowała bramkę ze względu na pozycje spaloną.
– W tym meczu graliśmy naprawdę dobrze. W drugiej połowie rozgrywaliśmy piłkę tak jak w pierwszej, mieliśmy przewagę i widać było walkę na boisku. Dlatego wygraliśmy ten mecz. Po strzeleniu drugiego gola czułem się przez chwilę bardzo szczęśliwy, ale po decyzji sędziów i analizie VAR szybko wróciliśmy do rzeczywistości na boisku. Oczywiście, byłem smutny po tej sytuacji, lecz szybko wróciłem do gry i byłem skupiony na kolejnych atakach oraz szukaniu okazji do zdobycia kolejnej bramki. W drugiej połowie nasza gra chwilowo się pogorszyła. Dobrze pressowaliśmy przez 70 minut, a potem trochę osłabliśmy. Musimy być sprytniejsi w tej drugiej części meczu. Na pewno fizycznie czujemy się jako zespół dobrze. To początek sezonu i powinniśmy w kolejnych spotkaniach grać lepiej, a w międzyczasie popracować nad detalami w naszej postawie na boisku. Musimy znaleźć w sobie więcej siły w końcówkach meczów – przyznał po zakończonym meczu hiszpański napastnik.
Nie da się ukryć, że wkład w wygraną widzewiaków mieli też kibice, którzy w Sercu Łodzi stworzyli niezapomnianą atmosferę. Docenia to również strzelec jedynego gola w derbach.
– Oczywiście wiedzieliśmy, że derby to specjalny mecz dla całego miasta i kibiców, to było widać w dopingu z trybun. Ale jest tak tutaj podczas każdego spotkania. Ta atmosfera jest wspaniała. To jest kluczowa sprawa w Widzewie i siła tego klubu – jego kibice – zakończył Hiszpan.
ZOBACZ TAKŻE>>>Derby uratowały posadę trenera Widzewa?