Wiemy już, że Juan Ibiza nie będzie kontynuował kariery w Widzewie. Przyszedł czas na pożegnanie. “Taki jest futbol i trzeba po prostu iść dalej” – napisał.
Juan Ibiza był na liście sześciu piłkarzy, którym w czerwcu kończą się umowy z klubem, a które nie zostaną przedłużone. 29-latek był podstawowym obrońcą drużyny, ale też często zmagał się z problemami zdrowotnymi, był po prostu podatny na kontuzje. I właśnie to miało zdecydować o pożegnaniu z Ibizą.
Hiszpan za pośrednictwem mediów społecznościowych pożegnał się z Widzewem, Łodzią i kibicami.
“Po dwóch niesamowitych latach muszę powiedzieć, żegnaj: temu klubowi i temu miastu, które dały mi wszystko w mojej pierwszej zagranicznej przygodzie. Opuszczam je z pełnym sercem i tysiącem wspomnień. I z tym samym uśmiechem, co zawsze” – napisał piłkarz.
Wspomniał też o kolegach, wszystkich w klubie oraz o kibicach: “Jesteście niesamowici!” – stwierdził.
Ibiza dodał też, że spełnieniem marzeń było, to gdy po domowych meczach z synem chodził po murawie. “Dziękuję Widzewowi, że to się spełniło” – napisał i przyznał, że taki jest futbol i trzeba po prostu iść dalej. “Ale mogę wam powiedzieć, że te klub i to miasto zawsze będzie w moim sercu” – dodał Hiszpan.
Ibiza rozegrał w Widzewie 43 mecze, strzelił jednego gola i zaliczył jedną asystę. Nie wiadomo jeszcze, gdzie zagra w nowym sezonie.