Shehu pochodzi z Albanii i chociaż do Widzewa trafił już kilka tygodni temu, to próżno było go szukać wśród piłkarzy potwierdzonych do gry. Podczas konferencji prasowej przed pierwszym meczem sezonu trener Janusz Niedźwiedź mówił o tym, że liczy na to, że wszystkie formalności będą załatwione przed meczem i będzie mógł skorzystać z albańskiego pomocnika. – Z tyłu głowy mam jednak, że może tak nie być – dodał.
Na szczęście sprawa została już pozytywnie rozwiązana. Przed południem prezes Mateusz Dróżdż poinformował, że Shehu ma pozwolenie na pracę w Polsce i został potwierdzony do gry w PKO Ekstraklasie. W niedzielę Albańczyk może więc zadebiutować w PKO Ekstraklasie.