Prezes Widzewa Mateusz Dróżdż udzielił wywiadu oficjalnej stronie klubu. Odpowiedział o kilku najważniejszych dla kibiców tematach związanych z Widzewem.
To m.in. karnety. Kibice czekają na początek ich sprzedaży. Prezes łódzkiego klubu przyznał, że nie ma możliwości utrzymania cen karnetów na dotychczasowym poziomie, niezmiennym od dwóch lat. – W tym czasie wzrosły właściwie wszystkie koszty ponoszone przez Widzew – i to nie tylko w tych kluczowych obszarach, jak np. ochrona dnia meczowego, ale również koszty operacyjne niezbędne do codziennego funkcjonowania klubu – powiedział.
Zdradził, że na początku rozpatrywano podwyżkę o około 20 procent. – Na skutek podjętych działań, przede wszystkim korekty budżetu na wynagrodzenia zawodników i korekty kosztów organizacji dnia meczowego, udało się zredukować skalę podwyżek, które ostatecznie wyniosą około 11 procent w stosunku do cen z poprzedniego sezonu dla osób przedłużających karnet – powiedział. I dodał m.in.: – Proszę uwierzyć, że podniesienie cen karnetów to bardzo trudna decyzja, ale apeluję do kibiców o wyrozumiałość. Wiem, że wielu fanów traktuje karnet jako swoją cegiełkę do odbudowy klubu i bardzo serdecznie za to dziękuję.
Dróżdż nie zdradził jednak, kiedy rozpocznie się sprzedaż karnetów. Pierwszy mecz nowego sezonu zaplanowano na weekend 31 lipca – 1 sierpnia.
Prezes Widzewa przekazał jednak także dobrą wiadomość. – Możemy już oficjalnie potwierdzić, że udało się wynegocjować o wiele korzystniejsze dla klubu warunki najmu lóż na stadionie. Mamy zagwarantowany najem kompletu lóż na sezon 2021/2022 po cenach wyższych o 20 procent, dodatkowo podjęliśmy działania mające na celu wygospodarowanie dodatkowych przestrzeni VIP poprzez podział największych lóż i ich komercjalizację – zdradził.
Kibice zastanawiają się również, kiedy Widzew podpisze jakieś umowy sponsorskie. Chodzi m.in. o przedłużenie kontraktów z firmami Murapol i ZCB Owczary i nowych sponsorów. – Co prawda rozmowy z kluczowymi sponsorami jeszcze trwają, ale zmierzają ku końcowi. Już wkrótce będziemy mieli dla kibiców w tej kwestii dobre wiadomości – zarówno odnośnie przedłużenia dotychczasowych umów, jak i nowych sponsorów. To też pozwoliło w pewnym stopniu ograniczyć skalę podwyżki cen karnetów dla kibiców indywidualnych – powiedział Dróżdż.
W klubie czekają na transport nowych koszulek meczowych. Sprawa się przedłuża – ale jak zapewnia prezes klubu – nie z winy Widzewa. – Zacząłbym od tego, że widziałem już koszulki na nowy sezon i bardzo mi się one podobają. Najważniejsze jest to, że będą to koszulki dedykowane Widzewowi. Czekamy na ich dostawę. Nie chcę mówić, że nie mamy na to wpływu – naciskamy na naszego partnera technicznego, dzwonimy i dopytujemy, bo Klub dopełnił wszystkich formalności już na przełomie marca i kwietnia. Mam nadzieję, że pojawią się w Łodzi jak najszybciej.
W wywiadzie Dróżdż mówił także, że klub stara się, by pierwszy mecz sezonu odbył się przy pełnych trybunach. – Obowiązujące rozporządzenie pozwala na wpuszczanie na imprezy sportowe kibiców w liczbie 50 procent pojemności danego obiektu, przy czym w limit ten nie są włączane osoby zaszczepione przeciw COVID-19. Pracujemy nad dopełnieniem wszelkich formalności, aby tak stało się również w przypadku Widzewa – mówi prezes.
Zdradził także, że w planach jest prezentacja nowego zespołu, najlepiej na stadionie przy al. Piłsudskiego 138.
A co w drużynie? Poszukiwany jest nowy lekarz dla pierwszego zespołu po odejściu Radosława Grabowskiego, oraz zespół fizjoterapeutów. Jeśli chodzi o transfery, to planowane są jeszcze cztery, pięć wzmocnień. – Cieszy mnie ta cisza w kontekście transferów. Powiem wprost – kluczowy dla nas w tym okienku transfer Janusza Gola upadł dlatego, że jego nazwisko padło w mediach w kontekście gry w Widzewie, a byliśmy już o niewielki krok od podpisania umowy. Oczywiście mamy jeszcze plan B, C itd. jeśli chodzi o tę pozycję, ale proszę kibiców o cierpliwość – stwierdził prezes Widzewa.
Cały wywiad z Mateuszem Dróżdżem można przeczytać tutaj.