Zapytałem na Twitterze kibiców ŁKS-u, jaka według nich powinna być przyszłość wracającego do treningów bramkarza Michała Kołby.
W programie Piłka Meczowa, telewizji Toya, prezes ŁKS-u Tomasz Salski poinformował, że już niedługo, odczekujący zawieszenie za doping Michał Kołba będzie trenował z rezerwami ŁKS-u. Zapytani o przyszłość bramkarza kibice odpowiedzieli następująco:
W ankiecie udział wzięło 135 osób i jak widać, miażdżącą przewagą wygrała opcja z pozostawieniem Kołby w rezerwach.
Przypomnę, że ŁKS ma dwóch bramkarzy, którzy będą rywalizowali o status “jedynki”: młodzieżowca Dawida Arndta i pozyskanego przed kilkoma dniami Marka Kozioła. Z pierwszą drużyną trenują Aleksander Bobek i Michał Kot.
Czy zesłanie Kołby do rezerw blokuje mu drogę do pierwszej drużyny?
Zdecydowanie nie. Trzeba się liczyć z tym, że Arndt jako młodzieżowiec może mieć wahania formy i wtedy potrzebni będą bardziej doświadczeni bramkarze. Pierwszym wyborem będzie Marek Kozioł, ale trzeba brać pod uwagę, że i jego może dopaść kontuzja. Wtedy logicznym wyborem byłoby postawienie na Kołbę. W minionym sezonie, kiedy kontuzji doznał Arndt na ławce usiąść musiał zupełnie niedoświadczony Kot. Teraz ŁKS mógłby zapewnić sobie komfort i mieć ogranego na poziomie ligi centralnej bramkarza.
Co Kołba może dać rezerwom?
Przede wszystkim doświadczenie, które zbierał w drugiej i pierwszej lidze, oraz w kilku meczach ekstraklasy. Na trzecioligowych boiskach, na pewno będzie jednym z lepszych bramkarzy. Na jego doświadczeniu skorzystają obrońcy, którymi będzie w stanie pokierować. Młodzi bramkarze, nauczą się od niego kilku sztuczek. Kołba to wielki kibic ŁKS-u, więc na pewno zaszczepi w zawodnikach rezerw przywiązanie do barw klubowych. Swoim charakterem będzie w stanie nie raz poprowadzić do zwycięstwa.
Powrót Michała Kołby, to dla obu stron same korzyści. Bramkarz wróci do swojego ukochanego klubu. ŁKS będzie miał w rezerwach zawodnika, który w razie potrzeby wejdzie do bramki pierwszej drużyny i nie zaniży poziomu.