W PGE GiEK Skrze Bełchatów zachodzą kolejne zmiany w sztabie szkoleniowym i nie tylko. W klubie sporo się zmieni przed sezonem 2025/2026.
Przed paroma dniami w PGE GiEK Skrze Bełchatów oficjalnie zmienił się prezes zarządu. Wiesława Deryłę zastąpił Michał Bąkiewicz.
– To dla mnie zaszczyt i dowód zaufania w stosunku do mojej osoby. Serdecznie za nie dziękuję. Skra Bełchatów od wielu lat jest bardzo ważną częścią mojego życia. Dobrze pamiętam piękne chwile i sukcesy klubu, które przeżywaliśmy razem. Te wspomnienia są żywe w mojej głowie i będą podstawą obecnych aspiracji i drogowskazem w procesie odbudowy silnej Skry Bełchatów. Wykonaliśmy dotąd już bardzo dużo wymagającej pracy, która będzie kontynuowana. Dobro klubu jest wartością nadrzędną i to będzie nas prowadziło w dalszych działaniach – powiedział nowy prezes zarządu KPS Skra Bełchatów S.A.
Zmiany następują także w sztabie szkoleniowym pierwszej drużyny. Wiadomo, że Gheorghe Cretu nie będzie szkoleniowcem bełchatowskiego klubu w kolejnym sezonie. Jego następcą ma zostać Krzysztof Stelmach.
Teraz klub oficjalnie pożegnał jednego z jego asystentów. Mateusz Nykiel po jednym sezonie w PGE GiEK Skrze Bełchatów odchodzi z klubu. Trafił do bełchatowskiego klubu z Indykpol AZS-u Olsztyn, w którym spędził większą część swojej kariery statystyka. W międzyczasie pracował też z trenerem Gheorghe Cretu w reprezentacji Słowenii. Z nią nie tylko wywalczył brąz mistrzostw Europy, ale wziął udział w ostatnich igrzyskach olimpijskich w Paryż. To nie jedyna kadra narodowa, z którą Mateusz Nykiel współpracował. Wcześniej był w sztabie reprezentacji Australii, Kanady a także reprezentacji Polski, która na Uniwersjadzie wywalczyła srebro. Obecnie Mateusz Nykiel jest skupiony na pracy w sztabie Nikoli Grbicia w reprezentacji Polski.
– Jestem bardzo zadowolony, że podjąłem decyzję o przyjściu do takiego klubu, jakim jest PGE GiEK Skra Bełchatów. Za nami ciężki sezon, na który składało się wiele pięknych chwil, które będziemy wspominać długo. Udało nam się pokonać kluby z czołówki tabeli. Zawsze walczyliśmy do ostatniej piłki i byliśmy naprawdę blisko awansu do czołowej czwórki. Dlatego będę bardzo miło wspominać ten sezon i to, co udało nam się w nim osiągnąć – podsumował Mateusz Nykiel na łamach oficjalnej strony PGE GiEK Skry Bełchatów.