
Trwa piękna passa siatkarzy PGE GiEK Skry Bełchatów. Tym razem drużyna prowadzona przez Krzysztofa Stelmacha pokonała JSW Jastrzębski Węgiel i jest już trzecia w tabeli PlusLigi.
Mecz w Bełchatowie nie zaczął się po myśli gospodarzy, którzy byli faworytami z dwóch powodów. Po pierwsze, są dużo wyżej w tabeli od rywali, a po drugie – zespół z Jastrzębia musiał grać bez dwóch podstawowych zawodników: Nicolasa Szerszenia i Antona Brehme. Obaj, a także Miran Kujundżić, były gracz Skry, zdobywają najwięcej punktów dla czterokrotnego mistrza Polski.
W pierwszym secie goście prowadzili od początku. Nie byli w stanie uzyskać wyższej przewagi niż trzypunktowa, ale bełchatowianie musieli gonić. Gdy wydawało się, że mają szansę na zaciętą końcówkę, popis w polu zagrywki dał Michał Gierżot. Jego dwa asy przypieczętowały zwycięstwo klubu ze Śląska.
Widać było jednak, że siatkarze Skry rozkręcają się. W drugim secie nie pozwolili przeciwnikom uzyskać przewagi, choć wciąż nie byli w stanie zatrzymać skutecznego Gierżota. Ale przy wyniku 12:12 as Jastrzębskiego Węgla nie trafił w boisko, a gospodarze zaczęli wreszcie lepiej serwować. W ataku bardzo dobrze spisywał się Arkadiusz Żakieta, który co Skry przeniósł się z Jastrzębia. Miał wsparcie od Daniela Chitigoia i Antoine’a Pothrona, a jak zwykle nie do zatrzymania był Bartłomiej Lemański. Nie pomogły zmiany u przeciwników – zespół z Bełchatowa wygrał 25:22.
Ale kolejny set zaczął się źle dla Skry, bo Jastrzębski Węgiel prowadził 5:2. Chyba nikt się wtedy nie spodziewał, że goście zostaną znokautowani. Od wyniku 7:6 Żakieta serwował tak, że jego niedawni koledzy klubowi nie byli w stanie wyprowadzić akcji. A jak już udawało się wystawić piłkę, czekał bełchatowski blok. Gdy wreszcie Żakieta pomylił się, przewaga Skry wynosiła już osiem punktów. Później została powiększona, m.in. dzięki asom Chitigoia.
Czwarty set znów był wyrównany, jednak siatkarze z Bełchatowa powoli powiększali prowadzenie, które osiągnęło już cztery punkty (16:12). W obronie szalał młody libero Maksym Kędzierski, a w ataku skuteczny był Chitigoi. Ale Jastrzębski Węgiel zbliżył się na punkt… Wtedy jednak gracze Skry trzy razy z kolei zablokowali Kujundżicia, a mecz skończył atakiem Lemański.
Dzięki wygranej Skra ma już 18 punktów i zajmuje trzecie miejsce tabeli, chociaż ma rozegrany jeden mecz mniej od przeciwników.
PGE GiEK Skra Bełchatów – JSW Jastrzębski Węgiel 3:1 (21:25, 25:22, 25:13, 25:21)
PGE GiEK Skra: Łomacz 1, Pothron 11, Szalacha 6, Żakieta 19, Chitigoi 26, Lemański 16, Szymura (libero) oraz Kędzierski (libero), Krzysiek, Kubicki, Szymendera