Drugi z rzędu weekend ŁKS-u bez wygranej.
W pionie sportowym ŁKS-u dzieje się źle. Pierwszy zespół zawodzi, ale zdążył nas już do tego przyzwyczaić. Za to nowością stały się niepowodzenia pozostałych, seniorskich drużyn łodzian. Minął właśnie drugi z rzędu weekend, w którym żaden zespół ŁKS-u nie wygrał.
W poprzednim pierwsza drużyna przegrała z Miedzią Legnica, druga z Chojniczanką, a Ceramika Opoczna pokonała trzeci zespół 0:5. Umiarkowane powody do radości mają młodzi ełkaesiacy, bo w tygodniu ŁKS III wygrał z Wartą Działoszyn 4:3. Ale już w weekend przegrali z KS-em Kutno 2:4.
Rezerwy ŁKS-u zremisowały z Zagłębiem Sosnowiec. Nadal ciągnie się za nimi seria czterech meczów bez zwycięstwa, ale chociaż przełamały strzelecką niemoc. Na gola drug drużyna czekała od 20 lipca. Zdobył go 16 sierpnia.
Pierwszy zespół w tym sezonie jeszcze nie wygrał. W piątek przegrał z Kotwicą Kołobrzeg 0:2. Beniaminek nie grał wielkiego meczu, po prostu był bardziej konsekwentny i to wystarczyło na ŁKS.
Jest naprawdę źle. Po pięciu kolejkach ŁKS ma jeden punkt i miejsce nad strefą spadkową zajmuje tylko dlatego, że ma lepszy bilans straconych bramek od Pogoni Siedlce i Stali Stalowa Wola – beniaminków. ŁKS II jest dwunasty, ale w drugiej lidze w tym sezonie, zespoły z miejsc 13-18 do końca są zamieszane w walkę o utrzymanie. Jest naprawdę niepokojącą. Dwa ostatnie sezony to sukcesy rezerw (awans i utrzymanie), taki sam sukces ŁKS-u III, a także awans seniorów do ekstraklasy. W klubie nie zmieniło się wiele, a nawet dzięki Dariuszowi Melonowi pojawiło się więcej pieniędzy. Skąd w takim razie biorą się tak ogromne problemy ŁKS-u na początku sezonu?