ŁKS zremisował z Worskłą Połtawą. Kontuzji doznali dwaj kluczowi piłkarze lidera Fortuna 1 Ligi.
W sobotę o 14 ŁKS grał z Worskłą Połtawą. Ukraińska drużyna zajmuje dziewiąte miejsce w ekstraklasie. Przez problemy Worskłej z wyjazdem z Belek spotkanie opóźniło się o pół godziny. Ełkaesiacy mecz rozpoczęli w składzie takim samym jak poprzednią grę kontrolną z Admirą Wacker. Znowu na skrzydle zagrał Michał Trąbka, po raz kolejny od pierwszych minut wystąpił Michał Mokrzycki.
Tempo pierwszej połowy było iście sparingowe. Obie drużyny najgroźniejsze sytuacje stwarzały po dośrodkowaniach i stałych fragmentach gry. Niestety, ŁKS okupił grę kontrolną kosztownymi stratami. Najpierw boisko musiał opuścić Artemijus Tutyskinas, który w 13. minucie doznał urazu. Jego miejsce zajął Milan Spremo. To lewy obrońca, który pojechał na obóz jako zawodnik testowany. Do tej pory wystąpił w dwóch grach kontrolnych i prawdopodobnie przeszedł już testy medyczne w Łodzi. To nie koniec strat, bo kilka minut później urazu doznał Mateusz Kowalczyk. Jeden z najlepszych młodzieżowców Fortuna 1 Ligi nie mógł kontynuować gry, po tym jak zderzył się z przeciwnikiem. Zastąpił go Dawid Kort. W ostatnich minutach pierwszej partii, świetnie spisał się Aleksander Bobek. Połatawianie po zmieszaniu w polu karnym mieli przed sobą tylko młodego bramkarza ŁKS-u. Chociaż dwa razy próbowali go pokonać, Bobek obronił oba strzały.
Czytaj także: “Nie rozmawiaj z nimi o piłce”
Co ciekawe, osoba zarządzająca youtubowym kanałem Worskłej, widząc, że na transmisji jest wielu Polaków, podziękowała za wsparcie dla walczącej o niepodległość Ukrainy.
Okazuje się, że Ukraińcy nie grali w najmocniejszym składzie. Marlyson, ich podstawowy napastnik nie dotarł na zgrupowanie. Brakowało również Taulanta Sefriego, który niebawem ma dołączyć do drużyny. W Turcji przygotowują się wszyscy pochodzący z Ukrainy piłkarze Worskłej.
W drugiej połowie na boisku pojawili się Marcel Wszołek, który zajął miejsce Kamila Dankowskie na prawej obronie i Nelson Balongo, który zmienił Stipe Juricia. Belg chwilę po tym jak pojawił się na murawie doszedł do doskonałej sytuacji, ale za długo zbierał się do strzału i piłkę odebrał mu obrońca. Chwilę później dołączył do nich Pirulo. Hiszpan w trakcie obozu nabawił się urazu, ale tak jak informowaliśmy wcześniej, jest już gotowy i trenuje wraz z drużyną.
Czytaj w TuŁódź: Będzie Primark w Łodzi.
Po zmianach ŁKS główni się bronił. Groźne akcje, łodzianie przeprowadzali po kontrach, ale to Worskła stwarzała sobie lepsze sytuacje i dyktowała warunki na boisku. Na szczęście czujni byli ełkaesiaccy obrońcy. Sparing zakończył się wynikiem 0:0, ale ŁKS stracił dwóch kluczowych piłkarzy.
ŁKS – Worskła Połtawa (0:0)