Polska osiągnęła duży sukces, bo po 36 latach znów wyszła z grupy na Mistrzostwach Świata. Styl drużyny trenera Czesława Michniewicza jest słaby, ale skuteczny. Wiele innych reprezentacji, które grały ładniej od Polski, pożegnały się z turniejem już w fazie grupowej.
Głos w tej sprawie na Facebooku zabrał Artur Partyka. „Moi drodzy! Oczywiście będzie o awansie do kolejnej rundy w Katarze. Jako sportowy emeryt jestem zdziwiony reakcjami dotyczącymi stylu w jakim awansowaliśmy do… uwaga kolejnej rundy po 36 latach przerwy. Dlaczego więc taki zdziwiony jestem” – zaczął wybitny przed laty skoczek wzwyż, wicemistrz olimpijski.
CZYTAJ TEŻ: Były trener ŁKS-u broni kadry. „Nikt nie dał nam awansu za darmo”
Partyka tłumaczy, że w sporcie najważniejszy jest cel i jego osiągnięcie. „To stało się najpierw gdy wyeliminowaliśmy Szwecję, awansując na Mistrzostwa, a potem wyszliśmy z grupy” – pisze. I wspomina o zarzutach wobec stylu polskiej kadry. Były sportowiec nie jest tym jednak zdziwiony, bo przypomina, że właśnie w ten sposób grały w przeszłości zespoły prowadzone przez Michniewicza. „Ten trener zrobił to czego od niego oczekiwano, a że w taki sposób, który bardzo rzadko na tym mundialu możemy oglądać, jest mniej istotne” – uważa.
Partyka przypomniał też, że w 1986 roku reprezentacja też była krytykowana za styl (właśnie wtedy po raz ostatni wyszła z grupy). Zbigniew Boniek mówił wtedy, że powinniśmy się cieszyć z tego sukcesu, bo długo możemy na takim turnieju nie zagrać. I Zibi miał rację, bo przez kolejne 16 lat nie udało się awansować.
„Jeszcze nie koniec gry. W niedziele kolejna próba, choć myślę że limit szczęścia w Katarze już się wyczerpał. Tym bardziej cieszmy się chwilą pozytywnego dokonania w naszym sporcie i kibicujmy dalej” – zaapelował Partyka.
Na koniec przypomniał przypadek Siergieja Klugina. „To skoczek wzwyż, Mistrz Olimpijski w skoku wzwyż z Sydney. Jakże on się męczył, jakie te skoki były z błędami, ile miał szczęścia… I jeszcze ten styl… Ale…zdobył złoty medal!! Osiągnął swój cel i spełnił marzenie!! Ale kto o tym dziś pamięta, a zaglądając w historię światowego skoku wzwyż przy nazwisku Klugin jest tytuł Mistrza Olimpijskiego… I o to w sporcie chodzi” – zakończył wybitny sportowiec.
Mecz Polska – Francja w niedzielę o godzinie 16.