Nowym piłkarzem Widzewa, który cały czas czeka na ligowy debiut, jest Tonio Teklić. To jeden z tych graczy, z którymi trenerzy łódzkiej drużyny wiążą ogromne nadzieje.
25-latek urodził się w Splicie, ale dzieciństwo spędził w położonej nieopodal miejscowości Solin. Tam też, w barwach lokalnego zespołu NK Solin, stawiał swoje pierwsze piłkarskie kroki.
Do drzwi seniorskiej piłki Teklić zapukał we wrześniu 2017 roku, gdy jako gracz Hajduka Split zadebiutował w lidze chorwackiej w meczu przeciwko NK Lokomotivie. Wcześniej występował także w juniorach i drugiej drużynie tego uznanego klubu.
Sezon 2022/23 był dla Teklicia przełomowy. Pomocnik opuścił tylko trzy starcia ligowe i strzelił osiem goli, stając się kluczową postacią Varazdinu, a swoimi dobrymi występami wzbudził zainteresowanie tureckiego Trabzonsporu.
Po zakończeniu wypożyczenia Teklić znowu zmienił drużynę – tym razem trafiając na rok do drugoligowego Erzurumsporu, gdzie wrócił do formy. W ubiegłym sezonie Trendyol 1. Lig zdobył cztery bramki i zanotował dziewięć asyst, a jego zespół zajął piąte miejsce w rozgrywkach. Po powrocie z wypożyczenia rozwiązał kontrakt z klubem i… trafił do Widzewa.
Chorwat może okazać się liderem pomocy Widzewa, ale o miejsce w składzie będzie musiał rywalizować z nie byle kim, bo z Franem Alvarezem i Juljanem Shehu. Jak można usłyszeć w kuluarach, Teklić ma jednak papiery na to, by w niedalekiej przyszłości stać się wiodącym piłkarzem łódzkiej drużyny i całej ligi, co zresztą oficjalnie potwierdził dyrektor sportowy Widzewa.
– Tonio jest niesamowicie inteligentny, ma doskonały ogląd sytuacji boiskowej, pełni kluczową rolę przy rozgrywaniu akcji i z łatwością radzi sobie pod presją. Nigdy nie miał problemów w relacjach z trenerami czy kolegami z drużyny. Do jego atutów z pewnością należy również gra lewą nogą. Wierzę w to, że bardzo dobrze zaadaptuje się w Polsce i w Widzewie, a dzięki temu sprawi radość naszym kibicom – powiedział Nikolicius.