Utrzymanie dwóch drużyn na szczeblu centralnym nie jest tanie. Jeżeli ŁKS zaryzykuje, będzie aspirował do grona najlepszych w Polsce.
Chociaż rezerwy ŁKS-u, przed sezonem i w zimowym oknie transferowym dokonywały wzmocnień, nikt nie spodziewał się, że po jednym sezonie jako beniaminek, w następnym będą biły się o awans. Druga liga jest w zasięgu zespołu z Łodzi, chociaż łatwo nie będzie, bo z każdej z czterech grup awansuje tylko jeden zespół.
Czytaj także : Trudne mecze łódzkich akademii.
Według wyliczeń Piotra Klimka, o awans, ełkaesiacy będą się bili z Pogonią Grodzisk Mazowiecki. Matematyczne prawdopodobieństwo sprawdza algorytm, który bierze pod uwagę wyniki, kursy bukmacherów i wiele innych czynników.
Rezerwami w drugiej lidze mogą pochwalić się najlepsze akademie w Polsce. Na trzecim szczeblu rozgrywkowym grają młodzi piłkarze Lecha i Zagłębia Lubin. To szansa na rozwój dla młodych zawodników ŁKS-u, a dla szefów klubu dodatkowy wydatek. Lider Fortuna 1 Ligi nie zarobi na Pro Junior System, bo według przepisów:
“W sytuacji, gdy drużyny jednego klubu uczestniczą w rozgrywkach Ekstraklasy, I ligi, II ligi, III ligi lub IV ligi, to klub jest uwzględniany wyłącznie w klasyfikacji końcowej dla najwyższej klasy rozgrywkowej w której uczestniczyła drużyna klubu.”
Czytaj także: ŁKS. Jak oni strzelają?
W ŁKS-ie są zawodnicy, dla których pierwsza liga to za wysoki poziom, a na trzecią są zbyt dobrzy. Jan Kuźma, młodzieżowy reprezentant Polski został wypożyczony do drugoligowego Górnika Polkowice, żeby grać regularnie. Utrzymanie drużyny, na pewno nie będzie tanie, ale wydaje się, że dzięki nowemu inwestorowi, ŁKS będzie w stanie utrzymać drugą drużynę na szczeblu centralnym. Teraz wszystko w nogach piłkarzy.