-Chcemy kontrolować przebieg meczu, utrzymywać się przy piłce i zdominować rywala – powiedział na konferencji prasowej przed niedzielnym meczem trener Kibu Vicuña
-Spodziewam się meczu, w którym będziemy grali głównie w ataku pozycyjnym. Musimy być też jednak bardzo skoncentrowani w defensywie – zwłaszcza przy kontrach i stałych fragmentach gry rywala. Chcemy kontrolować przebieg spotkania, zdominować Resovię, utrzymywać się przy piłce i zagrać lepiej niż ze Stomilem – zapowiadał trener biało-czerwono-białych.
Hiszpański szkoleniowiec podkreślał, że ełkaesiaków czeka wymagający test. -Resovia to solidna drużyna, stworzenie zagrożenia pod ich bramką to trudne zadanie. Grają w ustawieniu 4-4-2, oddają sporo strzałów i kreują dużo sytuacji bramkowych. Mają kilku piłkarzy groźnych przy stałych fragmentach gry – choćby Komora, który ma doświadczenie z gry w Ekstraklasie. Trzeba też zwrócić uwagę na bocznych obrońców – Jarocha i Adamskiego, którzy często włączają się do akcji ofensywnych. Żeby zdobyć w niedzielę trzy punkty, będziemy musieli być najlepszą wersją siebie – zaznaczył Vicuña.
Trener ŁKS-u komplementował też Ebenezera Kelechukwu Ibe-Tortiego. W starciu z Resovią 19-letni skrzydłowy wystąpi już jako obywatel Polski i w myśl pierwszoligowych przepisów zyska status młodzieżowca. -Kelly to dla nas ważny piłkarz. Jest młody, szybki, bardzo dobrze przepracował okres przygotowawczy. Gra w podobnym sektorze boiska, co Piotr Gryszkiewicz, dzięki czemu mamy dwóch młodzieżowców gotowych do gry na tej samej pozycji. Do tej pory nie dostawał zbyt wielu minut, ale dobrze trenuje i jest gotowy do gry – zakończył trener „Rycerzy Wiosny”.