Pirulo, w zremisowanym przez ŁKS, 1:1 sparingu ze Zniczem Pruszków musiał opuścić boisko w pierwszej połowie. Hiszpan łapał się za pachwinę i nie był w stanie kontynuować gry. Dla łódzkiego zespołu to spore osłabienie, bo skrzydłowy był najlepszym zawodnikiem sezonu 2021/2022. W 32. spotkaniach strzelił dziesięć bramek i pięć razy asystował. Bartosz Biel, dopiero dołączył do ŁKS-u, ale fani obiecują sobie po nim bardzo wiele. Niestety, skrzydłowy również nie był w stanie dokończyć meczu.
– Przyglądając się ŁKS-owi z boku, zanim przyszedłem, miałem świadomość, że to Pirulo jest zawodnikiem, który robi różnicę. Myślę, że prezentuje poziom podobny do Daniego Ramireza. W ŁKS-ie rozwinął się, widać to w meczach, w których jest w dobrej dyspozycji. Wtedy to on decyduje na boisku jak gra i wygląda ŁKS. Z drugiej strony, nie chciałbym, żeby wszystko zależało od jednego zawodnika. Nie możemy liczyć tylko na to, że Pirulo będzie nam wygrywał mecze. Są inni zawodnicy, którzy muszą wnieść coś do tej drużyny – mówił niedawno Kazimierz Moskal, trener ŁKS-u.
Czytaj także: Trener ŁKS-u: “Musimy zacząć od pracy u podstaw”
Moskal zapytany po meczu o stan zdrowia piłkarzy powiedział:
“Z Bartkiem Bielem wszystko w porządku, dostał w nerw i przez chwilę odczuwał dolegliwości. Z Pirulo jest problem. Myślę, że on cały czas czuje dyskomfort, chociaż to nie jest problem, który eliminuje go z treningów. Kiedy zawodnik odczuwa dyskomfort nie może pokazać pełni umiejętności. Przez minuty, które był na boisku było to widać. Stąd jego dobra decyzja, żeby zejść i nie kontynuować gry. Następny trening mamy w poniedziałek, więc odpocznie dwie doby. Myślę, że w przeciągu tygodnia wszyscy wrócą do treningów“