Siatkarki ŁKS-u po pokonaniu mistrza Polski.
ŁKS Commercecon pokonał Chemika Police. Pretendent do mistrzostwa Polski wygrał ze złotym medalistą, ale to nie był łatwy, ani ładny mecz. Łodzianki są liderkami Tauron Ligi Co więcej pokonały już Chemika i Developres, dwa zespoły, z którymi prawdopodobnie będą walczyły o mistrzostwo.
ŁKS prowadził w pierwszym secie pięcioma punktami, ale roztrwonił zaliczkę i przegrał na przewagi. Łodzianki szybko otrząsnęły się po porażce i wygrały kolejne trzy partie.
– Szykowałyśmy się długo na ten mecz. Cieszę się, że to był hit kolejki, bo oba zespoły były zmotywowane. W każdym etapie seta miałyśmy położoną rękę na przeciwniku. Trochę uciekło nam to w pierwszym, małe błędy, dużo zepsutych zagrywek. Musiałyśmy to skorygować. Cieszę się, że szybko wyciągnęłyśmy wnioski i grałyśmy swoją siatkówkę. – powiedziała Klaudia Alagierska-Szczepaniak.
Czytaj także: ŁKS pokonał mistrzynie Polski.
– Zaczęłyśmy dobrze, naskoczyłyśmy na nie – tak jak było w planie. Później troszeczkę nam uciekły i to była nasza wina. Po prostu jakość naszej gry spadła i stąd to wszystko. Było nawet po równo nawet po 24, ale niestety Chemik przycisnął nas troszeczkę. Nie wiem co się stało, trzeba będzie to przeanalizować. Zaczęłyśmy dobrze, ale widziałam w oczach, że wkradło się trochę niepewności. Musimy o tym porozmawiać i zmienić to, bo nie ma podstaw, by tak reagować, nawet jeśli przegrywamy pierwszego seta. W kolejnych odsłonach to był dobry mecz i jedna i druga strona walczyła. Może był to trudny mentalnie mecz. Każdy chciał pokazać przede wszystkim tę przewagę mentalną – dodała Paulina Maj-Erwardt, kapitan ŁKS-u i była libero Chemika.
W środę ełkaesianki zagrają w Lidze Mistrzyń. Zmierzą się z jednym z najmocniejszych zespołów na świecie, Fenerbahce.
– Trudny przeciwnik na najwyższym, światowym poziomie. Myślę, że wygrana z Chemikiem nas zmotywowała i będziemy walczyły o zwycięstwo – zapowiedziała Alagierska-Szczepaniak.
– Dla nas akurat to bardzo dobrze, że przed meczem z Fenerbahce trafiłyśmy na Chemika. Musimy bowiem wejść na ten wyższy poziom gry i wykrzesać z siebie 100 proc., bo inaczej nie wygramy – zakończyła kapitan ŁKS-u.