W każdym z setów ŁKS Commercecon zdobył więcej punktów, a mimo to mecz skończył 3:1. Dlaczego?
ŁKS Commercecon sprawił kibicom wspaniały prezent na święta. Podopieczne Michała Maska nareszcie zagrały na miarę oczekiwiań, mimo że straciły seta w kuriozalnych okolicznościach. Łodzianki prowadziły 25:24, ale okazało się, że popełniony został błąd ustawienia Sędziowie odjęli ŁKS-owi punkt, a dodali Radomce dwa. Ale od początku…
Łodzianki nie weszły dobrze w mecz i dwa razy musiały odrabiać stratę do zespołu gości. Sktuecznie udało się dopiero przy wyniku 12:8. Później dominował ŁKS i kiedy wydawało się, że losy seta są przesądzone radomianki złapały rywalki w niewygodnym dla nich ustawieniu i do rozstrzygnięcia rywalizacji potrzebne były przewagi. Na 26:24 Klaudia Alagierska zrobiła “czapę” byłej koleżance z ŁKS-u, Katarzynie Zaroślińskiej-Król.
Drugi set, chociaż słabszy należał do Ivny Colombo i Joanny Pacak. Brazylijka zagrała najlepszą partię odkąd jest w Łodzi, a dzięki zagrywkom Pacak udało się w spokoju doprowadzić do zwycięstwa. Po drugiej stronie siatki była ełkaesianka, Aleksandra Wójcik nękała koleżanki zagrywką, ale na szczęście dla ŁKS szybko udało się uporządkować przyjęcie.
Trzecia partia była wyrównana, drużyny walczył punkt za punkt, ale jak już wspominaliśmy ŁKS popełnił błąd, który kosztował je seta. Rozjuszone łodzianki ruszyły do ataku w czwartym secie i dzięki świetnej postawie całego zespołu, a w szczególności Roberty Ratzke i Weroniki Sobiczewskiej wygrały 25:17.
MVP spotkania wybrano Robertę Ratzke
ŁKS Commerceon – Radomka 3:1 (26:24, 25:20, 24:26, 25:17)
ŁKS Commercecon: Ratzke 3, Grajber 8, Witkowska 14, Sobiczewska 17, Alagierska 10, Jones-Perry 23, , Maj-Erwardt (l) oraz Pacak, Jukoski, Colombo 4. Trener: Masek