Niewiele klubów w Polsce zdecydowało się na zagraniczne zgrupowanie w przerwie zimowej. Wśród drużyn Fortuna 1 Ligi, wyjątkiem jest ŁKS, który w połowie stycznia wyjedzie do tureckiej Alanyi. Ełkaesiacy od 2019 roku, każdą przerwę spędzają poza Polską. Do tej pory jeździli na obozy do Side, ale dało się usłyszeć, że warunki do treningów na obiektach sportowych w tym mieście znacząco się pogoroszyły. Otwarcie mówił o tym Maciej Dąbrowski, który po ostatnim zgrupowaniu przyznał, że boiska zlokalizowane na al. Unii i Minerskiej wcale nie odbiegają jakością od tureckich, a nawet są lepsze.
Czytaj także: ŁKS chce kobiet na trybunach.
Nie jest tajemnicą, że lider Fortuna 1 Ligi trenuje najwięcej wśród wszystkich drużyn, z którymi rywalizuje. Po meczu z GKS-em Katowice, który kończył granie w 2022 roku dostali tylko dzień przerwy i wrócili do zajęć, które zakończyły się w poprzednią sobotę. Chociaż do Łodzi wrócą dopiero 3 stycznia, to na odpoczynek mają tylko dwa tygodnie.
– Czy my rzeczywiście mamy najmniej wolnego? Nie wiem, bo też nie sprawdzałem. Ale przypomniało mi się teraz, jak kiedyś, za czasów mojego poprzedniego pobytu w Łodzi, polecieliśmy na obóz do Turcji. Spotkaliśmy jedną z drużyn i się okazało, że oni potrafili mieć dwa-trzy dni wolnego od treningów. Moje pierwsze pytanie: w takim razie po co jechać do Turcji? Na wczasy można pojechać, gdy jest przerwa w rozgrywkach, a nie w okresie przygotowawczym. Nie po to się płaci niemałe pieniądze za obóz zagraniczny, by nie korzystać z niego w pełni – mówił Kazimierz Moskal, trener ŁKS-u w rozmowie z goal.pl
Z tego co udało nam się usłyszeć sztabowi szkoleniowemu zależy żeby zrealizować jak najwięcej jednostek treningowych, bez utrudnień, w dobrych warunkach atmosferycznych. Ze względu na niepewną pogodę w Polsce, szefowie ŁKS-u wybrali słoneczny region Turcji. Mimo pory deszczowej, wiele wskazuje na to, że piłkarze będą mieli optymalne warunki do pracy.