Piłkarze ŁKS-u walczą o drugie w tym roku wyjazdowe zwycięstwo.
ŁKS ostatni mecz wyjazdowy wygrał w lutym 2023 roku. Łodzianie pokonali Skrę Częstochowa, a spotkanie rozegrano w Bełchatowie. Od siedmiu miesięcy ełkaesiacy nie cieszyli się w autokarze ze zwycięstwa (chociaż na pewno wesoło było po meczu w Gdyni, w którym wywalczyli awans do ekstraklasy). We wtorek, w ramach Pucharu Polski zmierzą się KKS-em Kalisz. Lepszej okazji do przełamania nie będzie.
Rezerwy ŁKS-u pokonały kaliszan 3:0. Mimo tego, Kazimierz Moskal nie będzie szukał wsparcia w zawodnikach z drugiego zespołu. Zagrać mają ci, którzy nie wychodzą w podstawowym składzie beniaminka ekstraklasy.
– Mamy 24 zawodników, którzy są w kadrze, w tym kilku młodych piłkarzy. Nie oddajemy zawodników na niedzielny mecz rezerw, żeby ich mieć na wtorek – powiedział Moskal.
Można spodziewać się, że z drugoligowcem zagrają Levent Gulen, Anton Fase, Mieszko Lorenc i Adrian Małachowski.
– Musimy być przygotowani na to, że to nie będzie łatwy mecz, ale przymierzaliśmy się już do ewentualnych nazwisk, które wyjdą w pierwszej jedenastce. Po meczu z Jagiellonią kilku zawodników musi odpocząć, ale na szczęście mamy ludzi, którzy będą mogli zagrać w pucharze -dodał trener ŁKS-u.
ŁKS zagra z KKS-em Kalisz we wtorek o 18:30. Nie będzie transmisji z tego spotkania.