ŁKS Łódź nie dał rady zdobyć kompletu punktów przed własnymi kibicami. Mimo, że gra podopiecznych Jakuba Dziółki nie wyglądała źle, to nie potrafili wcisnąć piłki do bramki. Jak spisali się poszczególni gracze Łódzkiego Klubu Sportowego?
Aleksander Bobek – 4
Bramkarz ŁKS-u przez całe spotkanie był czujny, mimo że nie miał tak naprawdę zbyt wiele pracy. Miedź oddała tylko cztery celne strzały w całym meczu, w tym jeden z rzutu karnego.
Kamil Dankowski – 3-
Prawy obrońca rozegrał całe spotkanie i nie pomógł w ofensywie. Obrońca przede wszystkim ma jednak bronić, a to wychodziło mu dobrze. Dankowski na pewno musi poprawić wykonywanie stałych fragmentów gry.
Sebastian Rudol – 2+
Nowy obrońca miał dość niepewne wejście w mecz, ale im dalej w las, tym wyglądało to lepiej. Widać, że potrzebuje jeszcze czasu, żeby okrzepnąć w nowym środowisku.
Łukasz Wiech – 2
Przez większą część spotkania spisywał się bez zarzutu. Niestety, to jego zła ocena sytuacji i błąd kosztowały ŁKS stratę punktów. Po jego zagraniu ręką arbiter podyktował rzut karny, który na gola zamienił Kovačević.
Piotr Głowacki – 3-
Po lewej stronie defensywy mieliśmy bardzo podobną sytuację, co w przypadku Dankowkiego. Piotr Głowacki zawiódł, jeśli chodzi o stałe fragmenty, które niewiele, a może nawet nic nie dały drużynie. W defensywie natomiast nie było źle.
Mateusz Wysokiński – 3
Zagrał na pozycji numer sześć. Zastąpił tam Kupczaka i nie wyglądało to źle. Pomocnik ŁKS-u pokazał jednak już w tym sezonie, że stać go na więcej.
Michał Mokrzycki – 3-
To nie była najlepsza wersja. Pomocnik ŁKS-u sprawiał wrażenie przemęczonego. Być może to właśnie był jeden z trzech piłkarzy, którzy zmagali się w tygodniu z chorobą.
Kōki Hinokio – 3+
Japończyk wziął na siebie odpowiedzialność za kreację w drugiej lini ŁKS-u i spisywał się nieźle, a w pierwszej połowie nawet bardzo dobrze. Nie okrasił jednak występu golem lub asystą. Im dłużej trwał mecz, tym było go mniej. W końcówce został zmieniony przez Terleckiego.
Maksymilian Sitek – 4-
Najlepszy piłkarz ŁKS-u w spotkaniu z Miedzią Legnica. Było go pełno i cały czas starał się dawać coś od siebie. W pierwszej połowie kapitalnie ograł rywala przy lini końcowej i stworzył okazję strzelecką dla kolegi z zespołu. Niestety nie została ona wykorzystana.
Antoni Młynarczyk – 3
Młody zawodnik był aktywny, był widoczny, ale zawiodła go w tym meczu decyzyjność. W drugiej połowie mógł zachować się lepiej w dwóch sytuacjach. Gdyby to zrobił, ŁKS zdobyłby przynajmniej jeden punkt.
Andreu Arasa – 2
Hiszpan został wystawiany na dziewiątce, ale widać że nie leży mu ta pozycja. W rundzie jesiennej najlepiej czuł się na skrzydle, gdy mógł się rozpędzić. Wtedy bywał nieuchwytny dla przeciwników. Grając na środku ataku, traci swoje atuty.
CZYTAJ TAKŻE: Oby ŁKS dał nam dużo radości
Marko Mrvaljević – 2
Tym razem Czarnogórzec nie pomógł drużynie po wejściu z ławki, tak jak miało to miejsce w Łęcznej. Inna sprawa, że napastnik nie mógł liczyć w końcówce na wsparcie swoich kolegów, bo ŁKS po prostu zagrał w ostatnich minutach słabo.
Gustaf Norlin – 2
Szwed także nie pokazał niczego, o czym moglibyśmy tutaj napisać.
Mateusz Kupczak – 2
Kapitan ŁKS-u pojawił się na boisku w 75. minucie, ale pomógł drużynie uspokoić sytuacji w środku pola.
Kacper Terlecki – BRAK OCENY
Pojawił się na boisku w 85. minucie.
Pirulo – BRAK OCENY
W 85. minucie zmienił Andreu Arasę.
CZYTAJ TAKŻE: Piłkarz Roku Łódzkiego Sportu. Czas na finał