Czy Pirulo znajdzie nowy klub? Na to liczą w ŁKS-ie
Jeszcze niedawno Tomasz Salski, prezes ŁKS-u twierdził, że sprzedaż zawodnika rozważy tylko, jeżeli do klubu wpłynie odpowiednia oferta. – My nigdy nie robiliśmy list transferowych. To się odbywa w inny sposób. Najczęściej przez powody sportowe informujemy piłkarza i jego menedżera, że chcielibyśmy, żeby poszukał sobie nowego klubu – mówił w grudniu 2021 roku Salski.
Trudno wyobrazić sobie, że łodzianie chcą zrezygnować z najlepszego zawodnika z powodów sportowych, ale z dochodzących do nas informacji wynika, że łódzki klub poprosił agenta Pirulo, żeby poszukał mu nowego pracodawcy. Do tej pory w grze była Termalica i Radomiak Radom, ale zainteresowanie hiszpańskim skrzydłowym przejawiały również Górnik Zabrze i Piast Gliwice.
Problemem może być pensja i długość kontraktu, bo na początku 2021 roku Pirulo przedłużył umowę z ŁKS-em do czerwca 2025. Po tym jak z klubu odszedł Mikkel Rygaard, skrzydłowy jest jednym z najlepiej zarabiających zawodników łódzkiej drużyny (chociaż do inkasującego 15 tysięcy euro miesięcznie Ricardinho, wiele mu brakuje).
Hiszpan to świetny zawodnik. Czaruje dryblingami, potrafi uderzyć z dystansu, ma zmysł do gry zespołowej. Problemem może być jego wiek, bo w 2022 roku skończy 30 lat. Z drugiej strony skoro polskie kluby tak chętnie sięgają po przysłowiowych “starych Słowaków”, to dlaczego miałyby nie zdecydować się na tak klasowego piłkarza jak Pirulo.
Sprzedaż Pirulo na pewno pomogłaby finansom ŁKS-u, które mówiąc eufemistycznie nie wyglądają najlepiej. Klub z al. Unii oczekuje za Hiszpana pół miliona złotych. Nie są to pieniądze ogromne jak na ekstraklasowe warunki, ale na pewno ułatwiłyby życie dwukrotnym mistrzom Polski, którzy ciągle dostają nowe nakazy do zapłaty.
Oprócz zaległości wobec byłych piłkarzy, kary finansowe na ŁKS nałożyła FIFA i PZPN. Większość zawodników z obecnej kadry biało-czerwono-białych dostaje pensje regularnie (chociaż zdarzają się niewielkie poślizgi), ale jest też grupa wobec której ŁKS ma miesięczne zaległości i niewykluczone, że po zgrupowaniu w Turcji upomni się o swoje pieniądze na drodze sądowej. W takim wypadku, sprzedaż Pirulo byłaby dla włodarzy ŁKS-u zbawienna, tym bardziej, że na pomoc od miasta nie mogą liczyć. W tym roku wysokości dotacji na pierwsze półrocze, bez uwzględnienia tej na wynajem obiektów wyniosła 365 tysięcy złotych.