W niedzielę ŁKS Łódź zagra na wyjeździe z Ruchem Chorzów. Kilka miesięcy temu łodzianie rozegrali na Stadionie Śląskim świetny mecz, który zakończył się pewnym zwycięstwem. Drużynę prowadził wtedy trener, który dzisiaj jest w sztabie Szymona Grabowskiego.
W niedzielę, 14. września ŁKS Łódź zmierzy się w Chorzowie z Ruchem. Obie drużyny mają co poprawiać w swojej grze. W przypadku Ruchu doszło już nawet do zmiany trenera. Dawida Szulczka zastąpił Waldemar Fornalik. Na razie nie poprawiło to jednak znacząco wyników niebieskich. Ruch jest dopiero na 13. miejscu, ale do ŁKS-u traci tylko jeden punkt. To pokazuje, jak bardzo spłaszczona jest tabela na początku tego sezonu.
Szymon Grabowski z dużym szacunkiem wypowiedział się jednak na temat najbliższego przeciwnika na konferencji prasowej.
– Ruch Chorzów, nawet jeśli po zmianie trenera nie prezentuje się na pierwszy rzut oka dobrze lub bardzo dobrze, to jest groźny. Są silni, dynamiczni i mocno atakują pole karne. Widać u nich konkrety. W analizie widać, jak dobrze czują się z piłką i jeśli zostawimy im za dużo miejsca, to skrzętnie z tego skorzystają – usłyszeliśmy od trenera ŁKS-u Łódź.
Fani ŁKS-u liczą na pewno, że najbliższe spotkanie w Chorzowie ułoży się podobnie do tego majowego, gdy obie drużyny konfrontowały się ze sobą po raz ostatni. W końcówce poprzedniej kampanii ełkaesiacy, jeszcze pod wodzą Ryszarda Robakiewicza, pojechali na Stadion Śląski i pewnie wygrali 3:1. Pierwszą bramkę w biało-czerwono-białych barwach zdobył wtedy Piotr Głowacki. Trzeba przyznać, że trafienie kapitana ŁKS-u było przedniej urody.
Trener Robakiewicz szybko stał się ulubieńcem fanów ŁKS-u, który przejął zespół w bardzo trudnym momencie na pięć ostatnich kolejek sezonu 2024/2025 i zupełnie odmienił tę drużynę. ŁKS wygrał wówczas cztery z pięciu spotkań pod jego wodzą.
CZYTAJ TAKŻE: ŁKS przegrał z ekstraklasowiczem. Do siatki trafił były gracz Widzewa
Dodatkowo do składu łódzkiej drużyny wraca Michał Mokrzycki. Lider drugiej linii ŁKS-u pauzował od 26 lipca z powodu urazu kolana. Zobaczymy w jakim wymiarze czasowym i czy w ogóle skorzysta z niego Szymon Grabowski podczas tego presetiżowego meczu.
Powrót pomocnika dodaje kibicom wiary w korzystny rezultat. Łodzianie wciąż jednak czekają na pierwsze wyjazdowe zwycięstwo w tym sezonie. W ostatniej kolejce byli tego najbliżej, ale w doliczonym czasie gry pozwolili sobie strzelić bramkę Odrze Opole. Spotkanie zakończyło się wówczas remisem 1:1.
Spotkanie 9. kolejki pomiędzy Ruchem i ŁKS-em zaplanowano na niedzielę, 14. września o godzinie 14:30. Transmisję z tego starcia przeprowadzi TVP Polonia.