Władysław Ochronczuk dołączył do ŁKS -u. Defensywny pomocnik z Ukrainy w Łodzi pojawił się już w piątek, ale jak informował na Twitterze, Kamil Haładaj, odpowiedzialny za marketing dwukrotnych mistrzów Polski, dopiero w sobotę wieczorem, pion sportowy łodzian, dał zielone światło, żeby ogłosić transfer byłego zawodnika GKS-u Jastrzębie.Do Fortuna 1. Ligi, Ochrocznuk przeszedł w styczniu 2022 roku z kazachstańskiej ekstraklasy. Dla GKS-u Jastrzębie rozegrał 14 meczów, w których strzelił jednego gola i raz asystował. Po spadku, drużyna ze Śląska dała mu wolną rękę w poszukiwaniu nowego pracodawcy. Już na początku czerwca, dało się usłyszeć, że Janusz Dziedzic, nowy dyrektor sportowy ŁKS-u interesuje się Ukraińcem.
Ochronczuk to kolejne wzmocnienie środka pola, które zapowiadał Tomasz Salski, właściciel klubu z al. Unii. – Szukamy wzmocnień do środka pola. Na pozycje 6, 8 i 10. W tym momencie nie wiemy, czy któryś z zawodników występujących na tych pozycjach nie odejdzie latem z ŁKS-u. Oprócz tego, jak wszyscy w Polsce szukamy dobrej „dziewiątki”, napastnika, który zapewni nam bramki – mówił Salski na konferencji prasowej. Łodzianie odkąd pożegnali się z Lukasem Bielakiem mieli problem z obsadą tej pozycji. Przed startem sezonu w swoich szeregach mieli tylko Jana Kuźmę i Maksymiliana Rozwandowicza. Oprócz byłego gracza Jastrzębia do środka pola ŁKS pozyskał Dawida Korta, który lepiej sprawdza się jako klasyczna “ósemka”. Ochronczuk podpisał z ŁKS-em kontrakt obowiązujący do czerwca 2024.
Przy okazji pozyskania Ochronczuka, ŁKS zwrócił uwagę na ważny problem społeczny. Transfer ogłosił wraz z fundacją “Słonie na balkonie”, która pomaga ukraińskim dzieciom z traumami wojennymi. Jak czytamy na stronie ŁKS -u: “Fundacji Słonie na Balkonie pomagającej dzieciom po traumie. Dzisiaj dołączają do nich dzieci z Ukrainy, po traumie wojennej. Wspierając zbiórkę pomagasz rodzinom, które uciekły z Ukrainy szukając bezpieczeństwa w Polsce. Więcej o pomocy na stronie internetowej Fundacji“.