Na kilka godzin przed końcem okna transferowego, ŁKS pozyskał nowego piłkarza. To pomocnik z ekstraklasy.
Jak informowaliśmy wcześniej (tutaj), nowym piłkarzem ŁKS-u został Maciej Śliwa. Wcześniej grał w Miedzi Legnica, z którą wywalczył awans do ekstraklasy. Chociaż w najwyższej klasie rozgrywkowej nie był ważnym punktem drużyny, to na zapleczu rozegrał 32 mecze, w których strzelił pięć goli i trzy razy asystował.
– Wiedziałem, że ma w sobie dużo jakości, tylko nie mógł przełożyć treningu w mecz. Zauważyłem, że kiedy się odblokował, to spadł mu kamień z serca. Po pierwszym golu w tym sezonie poszedł za ciosem i dołożył dublet z GKS-em Katowice. Maciek nam rośnie, mam nadzieję, że się nie zatrzyma – chwalił Śliwę na łamach Łączy Nas Piłka, Wojciech Łobodziński, były trener Miedzi.
21-latek pierwsze kroki w seniorskiej piłce stawiał w Wiśle Kraków. Ma za sobą występy w reprezentacji Polski do lat. Może grać jako skrzydłowy i ofensywny pomocnik. Wydaje się, że to zastępstwo za Michała Trąbkę, który latem odejdzie z ŁKS-u do Stali Mielec.
– Maciek to zawodnik usposobiony ofensywnie, który w dodatku może zagrać na kilku pozycjach. Jego atutami są dynamika, dobre zaawansowanie techniczne oraz strzał z dystansu. Ten piłkarz pasuje do naszej filozofii gry i powinien dać nam sporo możliwości w ofensywie. Mimo młodego wieku Maciej zdążył zebrać doświadczenie na poziomie pierwszej ligi, wywalczył z Miedzią awans do ekstraklasy i zagrał też w samej elicie. Cieszę się, że w ostatnim dniu okienka transferowego udało się nam wykonać tak wartościowy ruch, który, w co głęboko wierzę, pomoże zrealizować nasz cel w tym sezonie – powiedział o nowym zawodniku Janusz Dziedzic, dyrektor sportowy ŁKS-u.
Kontrakt ŁKS-u ze Śliwą będzie obowiązywał przez dwa i pół roku. Jest w nim opcja przedłużenia o kolejny rok.
Czytaj także: Hit kolejki z ŁKS-em.
To trzecie wzmocnienie liderów Fortuna 1 Ligi w tym oknie transferowym. Zawodników można rejestrować do środy, do godziny 23:59, więc prawdopodobnie to ostatni piłkarz, który trafi na al. Unii zimą 2023 roku. Oprócz Śliwy do drużyny walczącej o awans dołączyli Michał Mokrzycki i Milan Spremo. Za nowego pomocnika szefowie ŁKS-u musieli zapłacić Miedzi. Nie była to astronomiczna kwota, bo młodemu piłkarzowi w czerwcu kończył się kontrakt z beniaminkiem ekstraklasy. Skoro zdecydowali się wyłożyć pieniądze za zawodnika, którego za cztery miesiące mieliby za darmo, prawdopodobnie to pierwsze wzmocnienie z myślą o ekstraklasie. Przy poprzednim podejściu do najwyższej klasy rozgrywkowej, nowi piłkarze byli sprowadzeni dopiero latem i przez pierwsze pół roku aklimatyzowali się, a potem było już za późno. Gdyby po sezonie udało się wykupić Mokrzyckiego, wydaje się, że nawet gdyby Mateusz Kowalczyk odszedł z ŁKS-u, to środek pola łodzian byłby gotowy na grę w najwyższej klasie rozgrywkowej.