ŁKS Łódź w piątkowe popołudnie rozegrał mecz kontrolny z Zagłębiem Lubin, które na codzień występuje w PKO Ekstraklasie. Klub z tego spotkania opublikował jedynie wyjściowy skład oraz wynik.
ŁKS Łódź przegrał z Zagłębiem Lubin w meczu kontrolnym, które obie ekipy zdecydowały się rozegrać podczas przerwy reprezentacyjnej. Łodzianie przegrali z Miedziowymi 0:2, a gole dla zdobywali Kajetan Szmyt i Jakub Sypek, które niedawno występował jeszcze w Widzewie Łódź.
Trener Grabowski desygnował na ten sparing mocną jedenastkę. W bramce stanął Łukasz Bomba, który wykorzystał nieobecność Aleksandra Bobka, który przebywa na zgrupowaniu reprezentacji Polski. W pierwszym składzie zobaczyliśmy jeszcze Krzysztofa Fałowskiego, Kōkiego Hinokio i Adriana Jurkiewicza.
Poza tym o sile ŁKS-u Łódź w tym meczu stanowili ci sami piłkarze, którzy grają w Betclic 1 Lidze. Po raz kolejny od pierwszej minuty trener Grabowski zagrał dwoma “dziewiątkami”, bo obok siebie grali Fabian Piasecki i Mateusz Lewandowski. Spotkanie od początku rozpoczął także powracający po kontuzji kapitan – Piotr Głowacki.
Teraz ŁKS będzie szykował się do starcia z Ruchem Chorzów, które odbędzie się już 14 września na Stadionie Śląskim.
Zagłębie Lubin 2:0 ŁKS Łódź
1:0 – Kajetan Szmyt 24′
2:0 – Jakub Sypek 43′
ŁKS: Bomba – Löffelsend, Rudol, Fałowski, Głowacki – Kupczak, Hinokio, Ernst, Jurkiewicz – Lewandowski, Piasecki
Zagłębie: Burić – Čorluka, Nalepa, Michalski, Lucić – Dąbrowski, Kolan, Radwański, Sypek, Szmyt – Kosidis
CZYTAJ TAKŻE: Nowa rola Ryszarda Robakiewicza w ŁKS
1 Comment
ŁKS w przerwie reprezentacyjnej rozegrał sparing z Zagłębiem a gola na 2:0 dla Zagłebia strzelił Sypek. Pierwsza rzecz, jak to możliwe że taki ŁKS gra sparing a Widzew nie, choć tyle się mówiło o potrzebie zgrania drużyny. Druga sprawa to Sypek, którego łatwo pozbyto się z Widzewa a on strzela bramki w Zagłebiu. Pożegnaliśmy bez żalu kilkunastu zawodników ale Sypka akurat mi szkoda. To wszystko śmierdzi amatorszczyzną. Sopić nie miał pomysłu na Widzew i grę, wywalono go i zatrudniono na stałe Czubaka, który zaledwie nadaje się na asystenta. Czy w końcu ktoś zapłaci posadą za ten bajzel (rydz, szymański). Czy Pan Robert nie widzi co tu się odpie… Powinien w końcu walnąć pięścią w stół i powiedzieć DOŚĆ! Trzeba szukać trenera z doświadczeniem, charyzmą, jajami i nastawieniem na wolę walki, kogoś kto poustawia zespół i zmotywuje do walki o górną część tabeli. Tak samo z prezesem. Prezes powinien spełniać takie same cechy co trener. Tego nie ma rydz i jego vice. To marionetki, zwłaszcza ten pierwszy.