Piłkarze ŁKS-u ciężko trenują. Szkoda, że nie w komplecie.
ŁKS trenuje, bo w sobotę zmierzy się z Jagiellonią Białystok, liderem ekstraklasy. Jeszcze kilka tygodni temu, nie dawalibyśmy ełkaesiakom żadnych szans. Ale podopieczni Marcina Matysiaka, w ostatnich kolejkach udowadniają, że są w stanie bić się o utrzymanie Zremisowali z Rakowem i czuli niedosyt, bo w regulaminowym czasie gry prowadzili 1:0. Piłkarze beniaminka nie dostali urlopów. Pracowali cały poprzedni tydzień.
Zabrakło Rahiła Mammadowa. Jeden z najlepszych piłkarzy ŁKS-u w 2024 roku pojechał na zgrupowanie reprezentacji Azerbejdżanu. Jego drużyna narodowa rozgrywa towarzyskie spotkania z Mongolią i Bułgarią. Mammadow, pierwszy mecz przesiedział na ławce. Jako jedyny z sześciu rezerwowych nie wyszedł na boisko.
Drugi mecz Azerbejdżan rozegra w poniedziałek. Dopiero po nim obrońca wróci do Łodzi i pojawi się na zajęciach ŁKS-u. Szkoda zmarnowanego czasu, tym bardziej, że Radosław Pęciak, drugi trener łodzian podkreślał, że beniaminek potrzebował treningów w przerwie.
– Ważny okres przed nami, potrzebujemy jednostek treningowych, aby doskonalić działania modelowe. Nasza defensywa wie czego oczekujemy i jakie zasady są wymagane we współpracy linii obrony z bramkarzem. Wiemy jak chcemy budować grę na połowie przeciwnika i te elementy zamierzamy udoskonalać w działaniach formacyjnych jak i zespołowych. Cieszymy się z ostatnich wyników, ale mamy świadomość, ile jeszcze pracy przed nami – powiedział Pęciak.