W poniedziałek o 20:00, ŁKS zagra z Górnikiem Łęczna. To pierwsze spotkanie łodzian z łęcznianami, od finałowego meczu barażowego. Ełkaesiacy przegrali i stracili szansę na grę w ekstraklasie.
– My nie składamy żadnych deklaracji, że walczymy o awans. Deklaracje są takie, że chcemy zbudować zespół na solidnych fundamentach, który będzie funkcjonował przez kilka kolejnych sezonów. Oczywiście, że podchodzimy do tego w ten sposób, że każdy mecz chcemy wygrać i zająć jak najlepsze miejsce. Pamiętam atmosferę po meczu z Katowicami i o nastrojach i głosach gdzie nie były one dla nas pochlebne. Potem raptem po kilku meczach już wszyscy patrzą na to tak, że musimy awansować i chcemy mieć lidera. Spokojnie, to jest 8. kolejka, teraz będzie 9. Ja bym miał taką prośbę, aby na spokojnie i na chłodno do tego podchodzić – powiedział Kazimierz Moskal, trener ŁKS-u.
Czytaj także: Co podzieliło Widzew i ŁKS?
Do drużyny dołączył Stipe Jurić, który zagrał już spotkanie w drużynie rezerw. To nie wszystko, bo ostatniego dnia okna, ŁKS dokonał dwóch transferów – Grzegorza Glapki i Artemijusma Tutyskinasa.
– Na tę chwilę chcemy Artiego sprawdzić na lewej obronie, ale nie ukrywam, że lewonożny stoper też może się nam przydać. W tej sytuacji, jaką mamy, kiedy Szeliga jest kontuzjowany, Marciniak dochodzi dopiero po urazie, mamy Oskara Koprowskiego, który nominalnie też jest środkowym obrońcą, więc te pierwsze dni, może nawet tygodnie będziemy się przyglądać, akurat temu zawodnikowi na lewej obronie. Grzegorz jest uniwersalny i będziemy się mu przyglądać na pozycjach ofensywnych. Myślę, że na tę chwilę bardziej prawa, lewa strona aniżeli środek, ale niewykluczone, że i tam spróbujemy – powiedział Moskal.
Czytaj także: Nowy piłkarz ŁKS-u przeszedł do historii
Po kontuzji wraca Adam Marciniak, ale wiele wskazuje na to, że Bartosza Szeligę czeka dłuższa przerwa. Żaden z zawodników nie jest zawieszony za kartki, ale uważać muszą Pirulo i Maciej Dąbrowski.
ŁKS – Górnik Łęczna
poniedziałek, 5 września, godzina 20:00