Rozstawiona z numerem szóstym Magdalena Fręch pokonała po trzysetowym meczu Australijkę Astrę Sharmę.
Wcześniejszego startu Fręch z pewnością nie mogła zaliczyć do udanych, ponieważ w Budapeszcie – podobnie jak w Londynie – odpadła już na samym początku rywalizacji, w pierwszej rundzie.
Na turnieju w Pradze pierwszą rywalką naszej tenisistki była Australijka Astra Sharma. Magdalena Fręch przełamała swoją rywalkę w siódmym gemie, ale niewiele to dało, bo Sharma w kolejnej partii odpowiedziała dokładnie tym samym. Łodzianka postarała się o kolejne przełamanie, wykorzystując później swoje podanie i wygrała pierwszego seta 6:4.
Drugi set nie poszedł po myśli Polki, która często dawała się zaskoczyć Australijce. Sharma ostatecznie wygrała aż 6:2 i o awansie jednej lub drugiej tenisistki miał zadecydować trzeci set.
Magdalena Fręch znakomicie zaczęła świetnie. Najpierw przełamała przeciwniczkę, chwilę później wykorzystała własny serwis przy własnym serwisie. Łodzianka zrobiło to dwukrotnie i prowadziła już 4:0. Polka pewnie kontrolowała przebieg wydarzeń na korcie i wygrała 6:2 i cały mecz 2:1. Kolejną przeciwniczką łodzianki będzie Czeszka Dominika Salkova, która w pierwszej rundzie pokonała Turczynkę Zeynep Sonmez 6:4, 6:0.