Po bolesnej jesieni i niebezpiecznym dryfowaniu w stronę strefy spadkowej Cracovia już w pierwszym wiosennym meczu dała jasny sygnał, że nie zamierza oglądać się za siebie. Z nowym, doskonale znanym w Łodzi, prezesem klub z Krakowa rozbił solidnego rywala.
Piszemy o tym między innymi dlatego, że wspomnianym prezesem jest Mateusz Dróżdż, czyli były sternik Widzewa. Wszyscy w Łodzi dobrze pamiętają, że – jak mało kto – potrafi on rozpoczynać pracę w nowym klubie z wysokiego “C”. Tak było również przy Piłsudskiego 138, gdzie mimo wielu obaw i problemów, poprowadził klub do awansu do PKO Ekstraklasy już w pierwszym sezonie, choć w założeniach, zadanie to miało być zrealizowane w dwa lata.
Teraz Dróżdż pisze nową historię w Krakowie. Rozpoczął spektakularnie. Jego klub w pierwszej wiosennej kolejce zdemolował Radomiaka aż 6:0. Rywal co prawda już od drugiej minuty grał w osłabieniu, ale wynik nadal jest imponujący, zwłaszcza że radomianie zimą na rynku transferowym nie próżnowali.
NIE PRZEGAP: Zaczynał jako zmiennik. Ważny piłkarz Widzewa przedłużył umowę
W Łodzi ten wynik interesujący powinien być jednak nie tylko z uwagi na osobę Dróżdża. Rezultat końcowy meczu Cracovii z Radomiakiem jasno pokazuje, że Cracovia dysponuje potencjałem sportowym pozwalającym jej myśleć o górnej połowie tabeli, a nie jej ogonie. Jeśli w kolejnych meczach krakowianie będą pewnie punktować, błyskawicznie wypiszą się z walki o utrzymanie. To informacja ważna dla obu drużyn z Łodzi. Wiosnę Pasy zaczynały za plecami Widzewa, ale już go wyprzedzają. Nad ŁKS-em miały 11 punktów przewagi, a mają już 14.
Czerwono-biało-czerwoni powinni wygrać w niedzielę, żeby dołączyć do Cracovii w pościgu za czołówką. Jeśli pokonają Jagiellonię, mogą ją wyprzedzić i awansować nawet na 8. miejsce. Gdyby jednak nie zdobyli żadnego punktu, zostaną na zajmowanej w chwili pisania artykułu 13. lokacie, ale pozwolą zbliżyć się do siebie Warcie czy Koronie, które są za nimi i mogą w tej kolejce jeszcze zapunktować.
CZYTAJ TEŻ: Trener Jagiellonii przed Widzewem: “Jedziemy po 3 punkty”