Czech był liderem Widzewa w minionym sezonie i jednym z najlepszych piłkarzy Fortuna 1 Ligi. Trudno wyobrazić sobie drużynę bez niego. A niestety być może trzeba będzie. Hanousek od początku przygotowań nie trenował z kolegami.
Marcin Tarociński, rzecznik prasowy Widzewa, napisał we wtorek na Twitterze, że Czech przejdzie badania, które dadzą odpowiedź na to, jak poważny Hanousek ma uraz.
„Marek Hanousek na razie nie będzie trenować z pierwszym zespołem z powodu urazu. Zawodnik przejdzie badania, które w ciągu tygodnia odpowiedzą na pytanie, czy podda się operacji” – napisał.
Tego nie wiadomo. Niestety dwie diagnozy, które 30-latek usłyszał w trakcie przerwy letniej, różniły się od siebie znacząco. Nie pomogły także specjalne ćwiczenia, które miały sprawić, że piłkarz nie będzie czuł dyskomfortu.
– Marek ma za sobą pierwszy tydzień, w następnym tygodniu będzie jeszcze jedna diagnoza, która pewne rzeczy potwierdzi lub wykluczy. Piłkarz czuje się dużo lepiej po tych ostatnich dniach, a w ciągu kilku dni będziemy wiedzieli, jak długo potrwa jego przerwa oraz czy będzie potrzebna operacja – mówił trener Janusz Niedźwiedź, cytowany przez WidzewToMy.net.
Szybki powrót Hanouska na boisko stoi więc pod znakiem zapytania. Nie jest bowiem wykluczone, że piłkarz będzie musiał przejść operację, przez co na pewno nie byłby gotowy na pierwszych kilka meczów Widzewa w PKO Ekstraklasie.