Legenda PGE GiEK Skry Bełchatów wystąpiła w serialu. Mariusz Wlazły wcielił się w postać Rogera Vereya w serialu kryminalnym pt. “Breslau”. “(…) To było niesamowite doświadczenie żeby móc zobaczyć, jak to wygląda od środka“.
Mariusz Wlazły to niewątpliwie jeden z najlepszych siatkarzy, którzy kiedykolwiek grali w PGE GiEK Skrze Bełchatów. W żółto-czarnych barwach spędził 17 lat (z krótką przerwą na wypożyczenie do Al Arabi S.C.) W Skrze zdobył aż dziewięć tytułów mistrza Polski i nagrodę MVP Ligi Mistrzów. Został wybrany także siatkarzem 25-lecia w PlusLidze.
W 2023 roku zakończył karierę zawodniczą. Teraz pracuje jako koordynator przygotowania mentalnego w Energa Treflu Gdańsk. To nie jego jedyne zajęcie, bo ostatnio wystąpił także na planie serialu “Breslau”, który jest pierwszą polską produkcją dostępną na platformie streamingowej Disney+. Akcja rozgrywa się w przedwojennym Wrocławiu, gdzie Komisarz Franz Podolsky (Tomasz Schuchardt) pracuje nad sprawą brutalnego morderstwa i w związku ze zbliżającymi się igrzyskami olimpijskimi w Berlinie, śledztwo musi być ukończone na czas.
Mariusz Wlazły wcielił się w rolę polskiego wioślarza, medalisty olimpijskiego i mistrza Europy. W 2011 wystąpił zagrał epizodyczną rolę w „Rodzinka.pl”. Zagranie postaci Rogera Vereya była jednak o wiele bardziej wymagająca.
– Przede wszystkim to było niesamowite doświadczenie, żeby móc zobaczyć, jak to wygląda od środka – poczuć się jak aktor, obserwować mnóstwo ludzi pracujących nad tym, żeby każdy detal pasował do tamtych czasów. Szczególnie zrobiły na mnie wrażenie stroje i kostiumy aktorów – dopracowane w najdrobniejszych szczegółach, oddające charakter epoki i sprawiające, że naprawdę można było poczuć klimat tamtych lat – napisał na profilu w mediach społecznościowych legendarny siatkarz PGE GiEK Skry Bełchatów.