Witold Skrzydlewski, honorowy prezes Orła Łódź na Tik-Toku? Już niebawem. Znamy termin Meczu Narodów imienia Heleny Skrzydlewskiej.
Na stadionie Orła Łódź duże zmiany. Do tej pory Mecze Narodów imienia Heleny Skrzydlewskiej rozgrywane były po zakończonym sezonie. W tym roku, najlepsi żużlowcy pojadą na początku rozgrywek. Imprezę zaplanowano na 10 kwietnia. To drugi dzień świąt wielkanocnych. Bilety będą kosztowały złotówkę, więc Witold Skrzydlewski, honorowy prezes Orła, liczy że na Moto Arenie będzie komplet publiczności.
– Zrobiliśmy sondę wśród kibiców, 80 proc. odpowiedziało, że wolą Mecz Narodów przed sezonem – powiedział Skrzydlewski.
Będzie co oglądać, bo chociaż tego samego dnia rozgrywany będzie turniej o Złoty Kask, szefowie Orła zapowiadają, że w Meczu Narodów pojadą mistrzostwie świata.
– Zaprosiliśmy Taia Woffindena i Jasona Doyle’a. Czekamy na Australijczyków i Polaków. Chociaż tego samego dnia organizowany jest turniej o Złoty Kask, wiemy od polskich żużlowców, że chcieliby wziąć udział w naszej imprezie. Zaproszeni zawodnicy, których przedstawiliśmy na konferencji, gwarantują, że poziom ścigania będzie bardzo wysoki. To mecz towarzyski, ale będzie rozegrany na początku sezonu. Każdy będzie chciał się pokazać z jak najlepszej strony. Zawodnicy będą po okresie przygotowawczym, a więc w pełnym gazie i to jest gwarantem dobrego speedweya, który zobaczymy na Moto Arenie w Łodzi – powiedział Marek Cieślak, trener Orła.
W promocji wydarzenia pomoże Akademia Humanistyczno-Ekonomiczna w Łodzi. Studenci będą prowadzili klubowego Tik-Toka, zajrzą za kulisy życia żużlowców. To efekt umowy o partnerstwo technologiczne jaką Orzeł podpisał z uczelnią.
– Rozpoczęcie naszej współpracy to początek sukcesu, jakim będzie zapełnienie stadionu kibicami. Dziś młode pokolenie cały czas patrzy w telefon i chce zobaczyć ciekawe rzeczy. Co jedzą żużlowcy, jakie mają problemy? Do tej pory kluby trzymały to wszystko w tajemnicy. My nie mamy z tym problemu. Przekonaliśmy zawodników, żeby byli otwarci – dodał Skrzydlewski.