Żużlowcy H. Skrzydlewska Orła Łódź mają przed sobą mecz 13. kolejki Metalkas 2 Ekstraligi, w którym na łódzkiej Moto Arenie zmierzą się z PSŻ Poznań. Początek spotkania w sobotę o 16:00.
Nasi podejdą do meczu z drużyną z Poznania po wstydliwej przegranej z Moonfin Malesa Ostrów Wielkopolski 35:54. Celem na sobotnią rywalizację jest więc zmazanie plamy danej w ubiegłym tygodniu.
– Nie będę ukrywał, że to był ciężki tydzień dla mnie i dla zawodników. Jestem jednak pewien, że wyciągniemy wnioski i więcej taka porażka nam się nie przytrafi. To co złe już za nami i teraz skupiamy się tylko na przyszłości – powiedział Maciej Jąder.
– Dużo rozmawiamy z całym zespołem. Z trenerem jesteśmy w kontakcie 24 godziny na dobę. Walczymy i robimy co się da. Naprawdę nie można nam odmówić zaangażowania. Zrobimy wszystko, by wygrać ten mecz i utrzymać zespół w lidze – dodał Jan Konikiewicz.
Pomóc w przygotowaniu do sobotniego spotkania miał między innymi czwartkowy trening, w którym udział zadeklarowali m.in. Patrick Hansen i Vaclav Milik. Niestety, plany trenera H. Skrzydlewska Orła Łódź pokrzyżowała pogoda.
– W środę dostaliśmy nakaz, żeby położyć plandekę i się do tego dostosowaliśmy. Tor jest twardy i ubity, by uniknąć jakichś dziwnych problemów w najbliższych dniach – zdradził Jąder. – Mam jednak nadzieję, że uda nam się tu jeszcze potrenować – dodał.
Dobrej myśli przed sobotnim spotkaniem jest dyrektor zarządzający Orła Łódź. Klub nie nakłada na zawodników presji związanej z wynikiem, bo nawet ewentualne zwycięstwo nie zmieni sytuacji Orła w ligowej tabeli. Kluczowe będzie podejście żużlowców i ich indywidualna jazda.
– Nie mamy presji na wynik, bo tak naprawdę to czy wygramy, czy przegramy, nie ma większego znaczenia. Zawodnicy mają natomiast swoje winy do odkupienia i muszą udowodnić, że chcą jeździć w tym klubie. My też chcemy kilku zawodników z tej drużyny zostawić na przyszły sezon, ale wszystko jest teraz w rękach żużlowców – podkreślił Konikiewicz.
I dodał: – Warto wspomnieć, że mamy tak samo zorganizowane zaplecze techniczne, jak przed meczem z Unią Leszno. A to był jeden z najlepszych meczów w naszym wykonaniu. Niestety cały czas płacimy frycowe za błędy, które zostały popełnione przed sezonem. Nie da się z tego wyjść od tak, w trakcie rozgrywek.
Zespół z Poznania, w odróżnieniu od H. Skrzydlewska Orła, cały czas ma szanse na awans do play-offów i meczu w Łodzi na pewno nie odpuści. W świetnej formie jest jeden z najlepszych zawodników całej ligi, czyli Ryan Douglas. 31-letni Australijczyk jest liderem drużyny PSŻ, ale pozostali jeżdżą nierówno.
– Ten zespół jest podobny do naszego. Ma mocnych zawodników do lat 24, ale jednocześnie bardzo nieprzewidywalnych. Ma też dobrych juniorów, ale bardzo bym chciał, żeby nasi młodzi zawodnicy, czyli Seweryn i Olivier pokazali, na co ich stać i utarli nosa poznaniakom – powiedział Konikiewicz.
H. Skrzydlewska Orzeł Łódź nie stoi na straconej pozycji. Trener Maciej Jąder zapewnia, że cały zespół wyciągnął wnioski po ostatnich niepowodzeniach i jest gotowy do rywalizacji. A jakie to wnioski?
– Przekonacie się w sobotę – zakończył tajemniczo trener H. Skrzydlewska Orła Łódź.
H. Skrzydlewska Orzeł Łódź – PSŻ Poznań
Sobota, 2 sierpnia 2025, godz. 16:00