Spotkanie Widzewa z Wisłą Płock odbiło się szerokim echem, głównie ze względu na decyzje sędziowskie. To już jednak historia, której nie da się zmienić. Dla Widzewa liczy się już tylko kolejny mecz, a ten wcale nie musi być łatwiejszy. Łodzianie zaczynają kolejny mikrocykl treningowy.
W ostatniej serii gier Widzew zremisował z Wisłą Płock. O tym meczu sporo zostało powiedziane i napisane, a ma to związek z sędzią Kwiatkowskim, który nie podyktował rzutu karnego za faul na Mariuszu Fornalczyku. Przeszłości nie da się już jednak zmienić.
Można za to mieć wpływ na przyszłość, dlatego Widzew rozpoczyna przygotowania do kolejnego spotkania. Łodzianie w najbliższy piątek zagrają na wyjeździe z Cracovią, która po świetnym początku zdjęła nogę z gazu. Klub ze stolicy Małopolski wygrał dwa pierwsze mecze, rozbijając m.in. 4:1 mistrza Polski na jego terenie – Lecha. Później pokonali jeszcze Termalicę, ale w następnych dwóch spotkaniach zdobyli tylko jeden punkt, tracąc przy tym siedem goli. (remis 2:2 z Lechią i porażka 2:5 z Jagiellonią).
Widzew chce jak najlepiej przygotować się do tego meczu i mikrocykl treningowy rozpoczyna w poniedziałek o godzinie 17:00 treningiem otwartym dla mediów i kibiców na Łodziance. Pierwsza drużyna będzie trenować codziennie. W czwartek po zajęciach zespół uda się już do Krakowa, gdzie w piątek o 20:30 rozpocznie się spotkanie z Cracovią.
CZYTAJ TAKŻE: Widzew zdominował lidera [ZDJĘCIA]