Jak poinformowała łódzka „Gazeta Wyborcza”, Adam Ratajczyk ma wkrótce opuścić drużynę Łódzkiego Klubu Sportowego. 18-latek po meczu ze Stomilem Olsztyn miałby dołączyć do Zagłębia Lubin.
Ratajczyk w minionym sezonie rozegrał łącznie 18 spotkań w Ekstraklasie. Szerokim echem w piłkarskim środowisku odbiła się zwłaszcza jego jedyna w sezonie bramka, którą strzelił drużynie swojego przyszłego potencjalnego pracodawcy. Skrzydłowy ŁKS-u popisał się wówczas zimną krwią, wkręcając w ziemię obrońców Zagłębia kilka metrów od bramki i umieszczając piłkę w siatce z wyrachowaniem godnym starego wygi ligowych stadionów. Po spadku ŁKS-u wzbudzał zainteresowanie ekstraklasowych klubów – mówiło się, że oprócz Zagłębia pytał o niego również Górnik Zabrze. To drużyna z Dolnego Śląska była jednak bardziej konkretna.
Odejście Ratajczyka byłoby dla sztabu szkoleniowego podwójnym kłopotem – urodzony w Warszawie skrzydłowy to podstawowy zawodnik drużyny (zaczynał od pierwszej minuty mecze ze Śląskiem Wrocław i Odrą Opole), ale jego ważnym atutem jest także to, że posiada status młodzieżowca. Do miana jego następcy pretendować będą zapewne Piotr Gryszkiewicz i Ebenezer Kelechukwu. Wprowadzenie do składu nowego piłkarza tuż przed derbowym pojedynkiem z Widzewem z pewnością nie będzie jednak łatwe.
Fot. ŁKS Łódź