Grał na Messiego, Suareza i Ronaldo. Teraz ma walczyć z ŁKS-em o utrzymanie w ekstraklasie.
Riza Durimisi niebawem zostanie piłkarzem ŁKS-u. W środę, Marta Olżewska, rzecznik prasowa dwukrotnych mistrzów Polski wstawiła na Twittera zdjęcie ludzika Lego w koszulce beniaminka ekstraklasy i poinformowała, że pierwszym wzmocnieniem klubu z al. Unii zostanie lewy obrońca. Można domyślać się, że chodzi o Durmisiego, bo piłkarz, tak jak słynne na cały świat klocki pochodzi z Danii.
Czytaj także: Trudne półrocze ŁKS-u.
Durmisi w swojej bogatej karierze mierzył się z najlepszymi. W swoich mediach społecznościowych chwali się zdjęciami, na których rywalizuje z Leo Messim i Cristiano Ronaldo.
O tych spotkaniach, Duńczyk chyba chciałby zapomnieć. Jego Real Betis przegrał 2:6 i 0:5. Genialny Argentyńczyk strzelił w nich cztery gole, a Luis Suarez pięć. Szczególnie bolesne było spotkanie z 20 sierpnia 2016 roku, w którym Urugwajczyk zdobył hat-tricka.
Skrót meczu można obejrzeć tutaj (Durmisi gra z numerem “14”)
To nie jest powód do niepokoju, bo niewielu piłkarzy na świecie jest w stanie zatrzymać legendy Barcelony. W polskiej lidze Duńczyk będzie mierzył się z Bartłomiejem Pawłowskim, Amifico Pululu i Ilją Szukrinem. To bardzo sympatyczni zawodnicy, ale nie mają nawet jednego promila talentu Argentyńczyka.
Za to na pewno obawy może wzbudzać fakt, że Durmisi ostatnie spotkanie rozegrał w lutym 2023 roku. W przegranym przez Teneryfę meczu ze Sportingiem Gijon pojawił się na boisku na osiem minut.
Pozostaje wierzyć w dobre oko Piotra Stokowca, trenera ŁKS-u, który pozytywnie zaopiniował transfer lewego obrońcy i umiejętności Janusza Dziedzica, dyrektora sportowego, który zaprosił Durmisiego na testy. Łodzianie potrzebują piłkarza na tę pozycję, bo Piotr Głowacki zawodzi, a Artemijus Tutyskinas jest kontuzjowany i do zajęć wróci w marcu. Przed pionem sportowym ŁKS-u trudne zadanie, bo w dwa miesiące musi postawić piłkarza na nogi. Tak doświadczony zawodnik, jeżeli będzie w formie, na pewno pomoże łodzianom w walce o utrzymanie.