Od tego piłkarza ŁKS-u oczekiwaliśmy więcej. Podwójnie zawiódł kibiców.
ŁKS przegrał z Widzewem 0:2. Gospodarze zagrali skandalicznie słabo. Wyróżnić można chyba tylko Michała Mokrzyckiego. Zawodnik, który jeszcze rok temu nie był emocjonalnie związany z ŁKS-em jest jedynym mentalnym liderem zespołu. I jako jedyny, w derbach dał z siebie wszystko.
Czytaj także: Zbudował mistrzowską drużynę w Rakowie. Będzie rządził ŁKS-em?
Zawiódł Dani Ramirez. Hiszpan miał prowadzić drużynę do zwycięstwa, a grał niedokładnie, bez polotu. Doświadczony wychowanek Realu Madryt, który ma na koncie mistrzostwo Polski zawiódł również jako człowiek. Gdy schodził z boiska pokazał fanom ŁKS-u nieprzyzwoity gest. Oczywiście, że emocje w meczu derbowym sięgają zenitu, ale mimo wszystko, od wicekapitana należy oczekiwać więcej. Tym bardziej, że fani nie obrażali go, słychać było tylko pojedyncze gwizdy.
Po meczu piłkarze poszli przeprosić kibiców. Fani byli wściekli i stwierdzili, że zawodnicy nie są godni nosić koszulek z herbem ich ukochanego zespołu. Kilku zawodników ŁKS-u oddało kibicom koszulki, kilku nie. Taka sytuacja w ostatniej dekadzie wydarzyła się tylko raz. Zawodnicy dwukrotnych mistrzów Polski z własnej woli oddali meczowe stroje po przegranym 0:1 barażu o ekstraklasę, w którym ŁKS grał z Górnikiem Łęczna.