Chociaż zdobyli mistrzostwo Polski wycofają się z rozgrywek. Budowlani SA upadają, ale nikomu o tym nie mówią. Dlaczego?
Upada zasłużona drużyna rugby. Budo 2011 Aleksandrów Łódzki (Budowlani SA), prawdopodobnie nie dokończy rozgrywek ekstraligi. To nieoficjalne informacje, ale gdy pytamy w środowisku działacze są zgodni. To koniec Budowlanych.
Drużyna, w tym roku nie trenowała na obiektach w Aleksandrowie. Gdy w mieście pytamy co dalej z Budo, nie uzyskujemy odpowiedzi. Wymownie milczy profil na Facebooku, na którym poleca się “pierożki z prażonym jabłuszkiem”. Informacji o planach na przyszłość – brak.
Upadek złotych medalistów ekstraligi zaczął się już w sezonie mistrzowskim. Zespół nie miał wychowanków, mógł korzystać tylko z pięciu zagranicznych zawodników. Polacy, którzy dołączyli gwarantowali jakość, ale nie mieli zmienników. W kadrze było 20/21 rugbistów, z czego 15 na boisku. Już wtedy, mówiło się, że w drużynie są problemy z regularnymi płatnościami. A przecież klub dostawał stypendia od Aleksandrowa. Zmęczenie mistrzowskim sezonem przełożyło się na formę aleksandrowian w roku 2023. W tabeli zajmują przedostatnie miejsce, jesienią wygrali tylko dwa mecze.
Brak wychowanków, a co za tym idzie zawodników, gotowych do gry w ekstralidze, to pokłosie problemów, które rozpoczęły się, gdy Budowlani SA odłączyli się od KS-u Budowlanych. Z jednego klubu, który święcił sukcesy powstały dwa. KS zajął się szkoleniem młodzieży, spółka była nastawiona na wyniki w ekstralidze.
– Któregoś roku była groźba nie przyznania dotacji z miasta Łodzi itp. powstała spółka jako nowy podmiot, klub z Górniczej przekazał zawodników i… w klika lat przyjaciele stali się zajadłymi wrogami. Był nawet ciągnący się latami proces sądowy, o to kto może się posługiwać nazwą Budowlani Łódź. Chore ambicje i pieniądze doprowadziły do tego, że Łódź stała się za mała na dwa kluby rugby, szczególnie zwaśnione i robiące wszystko aby zaszkodzić sobie nawzajem – mówi nasz informator, który woli pozostać anonimowy.
– Sportowo działalność spółki broniła się od samego początku istnienia. Jednak na przestrzeni lat grzech pychy zaczął przeważać i zaczęła żyć ponad stan. Szczególnie, że koszty nazwijmy je „administracyjne” zaczęły stanowić coraz większą część budżetu. Wszyscy wiedzieli i słyszeli, że spółka funkcjonuje od transzy do transzy. Zawodnicy podpisywali umowy z rozliczeniami co trzy miesiące itp. – dodaje.
Nieoficjalnie wiadomo, że koszty administracyjne, o których mówi nasz informator to pensje i premie dla zarządu klubu. Teoretycznie, nie ma w tym nic złego, bo przecież za dobrą pracę należy się godziwe wynagrodzenie. Problemy pojawiły się, gdy pieniędzy zaczęło brakować na pensje dla zawodników zostawiających zdrowie na boisku.
Budo przełożyło mecz z pierwszej, wiosennej kolejki, który miał się odbyć w Aleksandrowie. 30 marca, mistrzowie Polski mieli grać z Budowlanymi Lublin, ale odwołali to spotkanie. Prawdopodobnie zostaną zdegradowani o ligę niżej. Według przepisów, karą za trzy walkowery jest spadek do niższej ligi. Mistrzowie Polski, nawet gdyby chcieli grać, to nie mają zawodników. Zostało siedmiu. Pozostali, w tym Toma Mchedlidze, najważniejszy zawodnik i ikona Budowlanych, mają już nowe kluby. Aleksandrowianie nie mają również trenera, bo po rundzie jesiennej z pracy zrezygnował Przemysław Szyburski. Do tej pory nie znaleziono jego zastępcy.
Bo i prawdopodobnie nie szukano. Dochodzą do nas głosy, że Budo specjalnie nie informuje o tym, że to koniec, bo liczy na pieniądze, które w marcu miałoby dostać od sponsorów i miasta. Złoty medal mistrzostw Polski zaburzył optykę wielu osób. Spodziewano się, że skoro drużyna wygrała ligę, to organizacyjnie jest gotowa, by dalej walczyć o medale. Tymczasem, ustaliliśmy, że ze względu na kłopoty organizacyjne, zawodnicy Budo już w listopadzie 2023 zaczęli szukać nowych klubów. Większość znalazła zatrudnienie w ekstralidze. Kilku przeniosło się do KS Budowlanych.
– Po co przedłużać agonię? Może, żeby wyciągnąć więcej kasy, a może po to żeby nie zwracać tej, którą dostali, bo dawno jest już wydana. Kluby ekstraligi, z którymi Budo miało grać pierwsze kolejki dostały informacje, że tych meczów nie będzie, ale oczywiście wszystko w tajemnicy i poufnie – mówi nam nasz informator.
Upada klub zasłużony dla polskiego rugby, ale tradycje przetrwają. W ekstralidze zostanie prawdopodobnie KS Budowlani, który dalej występuje na Górniczej i nazywa się “Dumą Bałut”. Szkoda, że w Aleksandrowie nie udało się uratować Budo. Plany były wielkie. Jeszcze na początku roku 2023 słyszeliśmy, że w aleksandrowskim SMS-ie otwarta zostanie klasa rugby siedmioosobowego. Być może, zespół z Aleksandrowa, po reorganizacji przystąpi do rozgrywek na zapleczu ekstraligi. Na razie pewne jest, że Budo spada z ekstraklasy. Oby to nie był smutny koniec…