Siatkarki Grot Budowlanych pokonały mistrza Polski. Chemik Police na deskach, a łodzianki w półfinale mistrzostw Polski.
Od początku kwietnia Grot Budowlani grali tylko z Chemikiem Police. To czwarty mecz łodzianek. Pierwszy, w półfinale Pucharu Polski przegrały, drugi w ćwierćfinałach TauronLigi wygrały. Przegrały rewanż w Łodzi. W tej fazie rundy medalowej gra się do dwóch zwycięstw, więc łodzianki musiały rozegrać trzecie spotkanie. W pierwszej szóstce wyszła Monika Fedusio. To dobra informacja dla fanów, bo przyjmująca reprezentacji Polski miała problemy z mięśniami i jej występ był niepewny.
Budowlane zagrały dokładnie tak jak w pierwszym meczu w Policach. Agresywna zagrywka, udane kontry i niezła gra w defensywie Aleksandry Kazały dały łodziankom zwycięstwo w pierwszej partii z mistrzyniami Polski. To spory wyczyn, ale gdy za zdobywanie punktów biorą się Fedusio i Melis Durul są nie do zatrzymania. W pierwszym secie zdobyły po sześć oczek.
W drugiej partii policzanki prowadziły grę, ale świetnie spisywał się blok Budowlanych. Ewelina Polak i Małogrzata Lisiak były w stanie zatrzymać najmocniejszą “armatę” TauronLigi, Jovannę Brakocevivć Canzian. Lisiak pod koniec seta zagrała asa, który sprawił, że do wyrównania łodziankom brakowało punktu. W następnej akcji pomyliła się Agnieszka Korneluk i było 23:23. Niestety, Budowlane pogubiły się w przyjęciu. Najpierw kontry Martyny Łukasik nie odebrała Dominika Sobolska. Seta, asem skończyła de Sousa.
Budowlane grały wielki mecz. Wygrały trzeciego seta. Świetnie broniła Justyna Łysiak. Lepiej od Marii Stenzel, reprezentantki Polski z Chemika. Po trzech partiach miała 76 proc. pozytywnego przyjęcia. To wynik, którego nie powstydziliby się najlepsi zawodnicy PlusLigi. Najlepiej punktowała Kazała. To jej as w końcówce sprawił, że zespół z Łodzi serwował setbola. Tylko jedna partia dzieliła łodzianki od półfinału mistrzostw Polski
Chemik zaczął czwartą partię lepiej. Nic dziwnego, bo mistrzynie Polski grały o życie. Na czasach, zawodniczki motywowała Brakocević-Canzian. Ale Budowlane odwróciły losy seta! Po asie Lisiak objęły prowadzenie, którego już nie oddały. Po bloku Fedusio prowadziły 20:17. Mistrzynie Polski zbliżyły się na punkt, więc Maciej Biernat wziął czas. Fedusio zagrała asa. Dwa punkty dzieliły łodzianki od półfinału mistrzostw Polski. Łodzianki grały meczbola po udanej kontrze Durul. Pierwszego obroniła blokiem Wasilewska. Przy drugim asa zagrała Brakocević-Canzian. Potrzebne były przewagi. W nich łodzianki znowu grały meczbola, ale Lisiak zaatakowała w aut. Czuć było jak wielki ładunek emocjonalny jest w tym meczu, bo środkowa, przez pozostałe sety nie myliła się wiele razy. Okazało się, że w akcji na 26:25, łodzianki dotknęły siatki. Chemik miał pierwszą piłkę setową. Budowlane obroniły. W szalonej końcówce, Feudio atakowała cztery piłki meczowe z rzędu. Udało się za piątym razem, łodzianki wygrały 29:27. W półfinale zagrają z Developresem Bella Dolina Rzeszów. To był wielki mecz Grot Budowlanych.
Chemik Police – Grot Budowlani 1:3 (20:25, 25:23, 23:25, 27:29)
Grot Budowlani: Polak, Fedusio, Lisiak, Durul, Soboloska, Kazała, Łysiak (libero), oraz Kędziora, Łazowska