W piątek, 12 września rozpoczną się mistrzostwa świata w siatkówce, które rozegrane zostaną na Filipinach. Fani reprezentacji Polski, a zwłaszcza PGE GiEK Skry Bełchatów będą śledzić także wyniki reprezentacji Niemiec, której trenerem jest były mistrz Polski właśnie z bełchatowskim klubem.
Na Filipinach odbędą się w tym roku mistrzostwa świata w siatkówce mężczyzn. Jednym z faworytów będzie oczywiście reprezentacja Polski, która trafiła do grupy z Rumunią, Katarem i Holandią. Kibice z Polski będą także śledzić poczynania reprezentacji Niemiec, którą prowadzi były reprezentant Polski.
Mowa o Michale Winiarskim, który spędził w Skrze Bełchatów łącznie osiem lat i trzy razy żegnał się z bełchatowskim klubem. W 2006 roku po jednym sezonie, w którym zdobył ze Skrą mistrzostwo i Puchar Polski zdecydował się na przenosiny do włoskiego Trentino Volley. Trzy lata później wrócił, by grać w żółto-czarnych barwach przez kolejne cztery sezony. W 2013 roku został zawodnikiem Fakieła Nowy Urengoj, ale po roku ponownie zjawił się w Bełchatowie, gdzie grał już do końca swojej kariery.
CZYTAJ TAKŻE: Dobra postawa Pauliny Damaske nie wystarczyła. Polska odpada z mistrzostw świata
Od 2022 roku Michał Winiarski prowadzi jest trenerem reprezentacji Niemiec. Rolę tę dzieli z prowadzeniem Aluron CMC Warty Zawiercie, z którą zdobył w maju wicemistrzostwo Europy w łódzkiej Atlas Arenie. W listopadzie 2024 roku przedłużył kontrakt z federacją naszych zachodnich sąsiadów. Niemcy pod jego wodzą po raz pierwszy od 2012 roku awansowali na igrzyska olimpijskie, gdzie odpadli dopiero w ćwierćfinale po porażce w tie-breaku z późniejszymi mistrzami.
Na zbliżających się mistrzostwach świata Niemcy trafili do bardzo trudnej grupy ze Słowenią, Bułgarią i Chile.
CZYTAJ TAKŻE: PGE Budowlani Łódź zaprezentują drużynę przed startem sezonu